Po wielu miesiącach nieobecność Nicka Diaza w Oktagonie w końcu pojawiły się dobre wieści mówiące o tym, że wszystkie jego problemy zostały rozwiązane.
Nick Diaz od swojej ostatniej walki z Andersonem Silva w styczniu 2015 roku i oblanych testach na obecność marihuany został zawieszony na 18 miesięcy i ukarany grzywną w wysokości $100 000 dolarów. W lipcu tego roku zakończyło się zawieszenie Diaza, ale wciąż nie mógł walczyć ze względu na niewpłacenie większej części grzywny w wysokości $75 000 dolarów. Ta sytuacja sprawiła również, że Nick nie mógł być obecny w narożniku swojego brata Nate’a podczaj walki z Conorem McGregorem. Nick Diaz uważa, że gdyby był obecny w narożniku brata, to dzięki jego podpowiedziom Nate wygrałby rewanż z Irlandczykiem.
Według raportu MMAFighting.com, Nick Diaz osiągnął porozumienie z Nevada Athletic Comission (NAC) co oznacza, że najprawdopodobniej wpłacił zaległą kwotę grzywny i został dopuszczony do walk. Warunki umowy z NAC nie zostały upublicznione, ale wiadomo, że Nick znów będzie mógł walczyć.
Na chwilę obecną nie ma jeszcze informacji na temat tego kiedy i z kim zobaczymy Nicka Diaza w kolejnej walce.
No i jazdaaaaa !
No nareszcie. Uwielbiam jego walki. Prawdziwy wojownik z krwi i kości.