Dwa ciekawie zapowiadające się pojedynki dodało UFC do karty walk gali numer 159.
27 kwietnia w oktagonie spotkają się Roy Nelson (18-7) i Cheick Kono (18-7-2) oraz Vinny Magalhaes (10-5-1NC) i Phil Davis (10-1-1NC).
Nelson tą walka będzie próbował uzyskać swoją najdłuższą serię zwycięstw w UFC. Dotychczasowe dwa zwycięstwa przerywały porażki z dużo wyżej notowanymi rywalami. Ostatnie, zeszłoroczne dwie wiktorie to szybkie nokauty na Daveie Hermanie i Mattcie Mitrione.
Kongo w roku 2012 stoczył dwie walki. Pierwszą z nich przegrał już w drugiej minucie, po tym jak gradem ciosów zastopował go Mark Hunt. Porażkę tą obił sobie kilka miesięcy później, wygrywając na punkty z Shawnem Jordanem.
Magalhaes po udanym powrocie do UFC, w którym poddał Igora Pokrajaca, tym razem będzie musiał zmierzyć się z jeszcze bardzie wymagającym przeciwnikiem, jakim bez wątpienia będzie Phil Davis.
28-letni Amerykanin raczej nie jest zadowolony z przebiegu swoich zeszłorocznych występów. Najpierw odniósł pierwszą zawodową przegraną, następnie jego walka z Wagnerem Prado została przerwana już w pierwszej odsłonie na skutek przypadkowego uderzenia palcem w oko, a dopiero w październiku udało mu się wygrać w powtórzonej walce z Brazylijczykiem.