Były mistrz wagi ciężkiej UFC Fabricio Werdum, po niezbyt udanych negocjacjach z Bellatorem, kieruje swoją uwagę na organizację PFL, która opiera sią na systemie ligowym i turniejach.
Fabricio Werdum, który rozstał się z UFC na początku tego roku, został ostatnio powiązany z możliwym rewanżem z legendą wagi ciężkiej Fedorem Emelianenko pod banderą Bellatora.
W tym tygodniu Werdum ujawnił jednak, że negocjacje z Bellatorem utknęły w martwym punkcie.
„Nie jest tak, że z nimi skończyłem, bo Bellator chciał zrobić rewanż z Fedorem Emelianenko w mojej pierwszej walce u nich”, powiedział Werdum w rozmowie z Combate. „Bardzo szanuję Fedora, nie mogę powiedzieć, że nie chciał walczyć, ale nie było żadnych negocjacji z Fedorem, z jego strony nie musiał brać tej walki. Bellator chciał, żeby to była moja pierwsza walka, która już miała spory wpływ na to wszystko, a potem stoczyć jeszcze cztery czy pięć walk w kontrakcie”.
W związku z tym, że rewanż z Fedorem Emelianenko w Bellatorze wydaje się mało prawdopodobny w najbliższym czasie, Werdum kieruje teraz swoją uwagę na PFL, szybko rosnącą siłę organizację mieszanych sztuk walki w Stanach Zjednoczonych, która charakteryzuje się wyjątkowym, playoffami i formatem mistrzostw oraz nagrodami w wysokości 1 miliona dolarów dla zwycięzców turnieju.
„Jestem również świadomy, że mój menedżer Ali Abdelaziz rozmawia z PFL i być może to właśnie ja wezmę udział w tych mistrzostwach. Nie wiem, czy jest to dobrze znane w Brazylii, ale to jest jak mistrzostwa, wchodzisz i toczysz cztery pojedynki, wygrywasz te cztery pojedynki jesteś mistrzem i wygrywasz nagrodę miliona dolarów, plus twoja wypłata, więc to mnie bardzo zainteresowało.”
Wkrótce powinniśmy się dowiedzieć gdzie będzie kontynuował swoją karierę Fabricio Werdum.