(mmamania.com)
Swego czasu Nate Marquardt wypowiedział się na temat braku umiejętności zapaśniczych Dana Hardy’ego. Brytyjczyka nie trzeba długo prowokować do odpowiedzi 😉
„Ile on ma lat – 31, 32? Nie chcę kopać leżącego, ale co on wyrabia, że w tym wieku potrzebuje terapii testosteronowej? Jestem tylko trochę młodszy od niego, a zapewniam, że mnie taka nie jest potrzebna. Wkurza mnie, że już kiedys wykryto u niego nandrolon, a teraz twierdzi, że musi przyjmować hormony. Może nie potrzebowałby ich, gdyby wcześniej nie brał innego syfu. Chociaż w sumie, zawsze może dostać robotę w Chippendales.”
Może i sposób wyrażania Hardy’ego nie jest miły i taktowny, wskazuje on na jedną istotną sprawę – że 30-letni zawodnik mma nie powinien w ogóle mieć potrzeby wspomagania się testosteronem.
Być może Marquardt rzeczywiście przeginał z koksem, i dziś ma takie problemy z naturalnym testosteronem,jakie ma. Myślę, że koks powoduje przedwczesne wypalenie.
^^^^^^^^^^
no cos ty?? 😉
Ciekawym terapii Hardego, tak btw 😉 W sumie hóóójowego ma doktorka ostatnio 😉
A hardy napewno czysty jak łza dziewicy ^^
Hipokryta….dokładnie jak piszesz Mechiko
Hardy twierdzi, że nie potrzebuje i regularnie dostaje wpierdziel
nie ma czystego sportu na najwyzszym poziomie.