Nate Diaz wie czego chce i z dobrze znaną wśród braci Diaz pychą wyciąga ręce po tytuł.
UFC rozjaśniło nieco obraz dotyczący kolejnej walki o pas wagi lekkiej po tym jak Ben Henderson obronił tytuł w walce rewanżowej z Frankie Edgarem na UFC 150.
To oznacza, że pod koniec roku „Bendo” będzie bronił tytułu przed numerem jeden wśród pretendentów oraz mistrzem TUF’a – Natem Diazem. Diaz jednak wyjaśnia, że nie chodzi mu tylko o zdobycie pasa.
„Trenuję z dobrymi i silnymi facetami. To zdecydowanie będzie świetna i ciężka walka. Nadszedł czas aby powalczyć o tytuł. Zrobię wszystko co będę mógł aby zdobyć ten pas, ale nie chodzi tylko o to. Postaram się zrobić to dla swojego teamu i pier**lę pas – ja po prostu chcę pokonać gościa, który jest numerem jeden.”
Dostanie wpierdol i skonczy sie jego cwaniakowanie i pozna swoje miejsce w szeregu …
Szczerze to mam nadzieje ze wygra, nie cierpie bensona i nie chce zeby byl mistrzem
Diaz brothers rlz!!! xd Dobre słowa, też nie lubię Bena i chciałbym żeby Diaz go poddał.
Nate lepiej znokautuj Hendersona, bo wykręcą Cię jak Edgara. Będę trzymał kciuki.
Wątpie by wygrał z Bensonem ale pewne jest , ze dużo na tym zarobi więc luz.
Nate nie ma nic co by moglo zagrozic Benowi. Tylko jednego nie mozna mu zarzucic. Serca do walki. Niestety to bedzie za malo na Benka…