Nate Diaz podzielił się swoimi przemyśleniami na temat debiutanckiej walki bokserskiej mistrza wagi lekkiej UFC Conor McGregor, ale nie zapomniał przy okazji wbić szpilki Irlandczykowi.
Przed wcześniejszymi walkami oraz przed walką bokserską, McGregor porównał siebie do Bruce’a Lee, ponieważ miał on zamiar doskonalić się w więcej niż tylko jednej sztuce walki.
Nate Diaz wysłał we wtorek wiadomość na swoim Instagramie w której stwierdził, że Lee nigdy by nie przegrał w sposób w jaki zrobił to Conor McGregor.
— On się wystrzelał w ten sam sposób w jaki zrobił to w UFC, nie było w tym żadnej nauki… #overpromotion skończcie z tym gównem i przestańcie go tak promować. Bruce Lee nigdy nie przegrałby w taki sposób.
McGregor w czterech pierwszych rundach z Mayweatherem radził sobie całkiem dobrze, ale im dalej w las tym bardziej mistrz UFC opadał z sił i swoją przewagę zaczął powiększać „Money”. W 10 rundzie Mayweather pokonał McGregora przez TKO po tym jak bez skrupułów zasypał go mocnymi ciosami.
Coraz więcej mówi się o tym, że „The Notorious” ma zamiar wrócić do Oktagonu jeszcze przed końcem tego roku. Niedawno on sam powiedział, że chce stoczyć trzecią walkę z Natem Diazem pod warunkiem, że ten zejdzie do kategorii lekkiej i wówczas zawalczą o pas. Diaz i McGregor walczyli dwukrotnie w oktagonie. W marcu 2016 roku Diaz poddał McGregora na gali UFC 196 natomiast w drugiej walce na UFC 202, McGregor wywalczył decyzję. Między tymi dwoma, chciałoby się powiedzieć odwiecznymi wrogami jest jak dotąd remis, więc zestawienie trzeciej walki wydaje się tylko kwestią czasu.
Diaz to palant ale tu ma racje
Znalazl sie buuc lee…
chyba 3cia walka Conora z Diazem się szykuje. Cos Conor o tym przebakiwal, wiec kto wie
Natek zamiata bez szczotki:)
Szkoda że Nate tak mało walczy. Mimo że lubię Conora to też uważam jest przereklamowany.