W żadnym sporcie w tym także MMA, zawodnik nie powinien myśleć o swojej porażce, ale tę zasadę złamał Nate Diaz.
Będący gościem w programie Conana O’Briena, Nate Diaz przyznał się do tego, że wychodzi do Oktagonu z myślą, że jest możliwa jego porażka przez nokaut.
„Mówię o tym od początku, że „prawdopodobnie będę znokautowany. Po prostu zaakceptuj to. Potem wyjdź do walki i zrób to. Kiedy to się nie stanie, kiedy wyjdziesz z walki zwycięsko, to będzie całkiem ekscytujące.”
Jestem realistą. Akceptuję fakt, że istnieje prawdopodobieństwo bycia znokautowanym i będzie to krępujące. Akceptuję to i wejdę do walki tak, by nie dopuścić do tego. Mam nadzieję, że wyjdę z tego zwycięsko.”
Kiedy większość zawodników mówi, że znokautuje swojego rywala i nie dopuszczają myśli o swojej porażce, ich sposób myślenia może spalić na panewce jeśli nie wejdą w walkę z odpowiednim nastawieniem. Nastawienie takie jakie ma Nate Diaz wydaje się na niego działać patrząc na jego dwie wygrane walki i przed zbliżającym się rewanżem z Conorem McGregorem.
Takich słów bym się po nim nie spodziewał
albo podbiera bratu towar… albo tym razem to on zaczyna jakieś gierki przed walką. Tak czy inaczej Warr Diaz !!!
może chce spowodować aby Connor poczuł się zbyt pewnie
Conor oczywiście wygra a ja będe sie z was smial po raz drugi jak było z Aldo wielkim msitrzem co na strzała padł na początku rundy hahahhahha
Jak rudy dostał baty od nieprzygotowanego Nate’a też się pewnie śmiałeś.
Nie gadaj z nim, to jakiś kolejny durny troll…
Słowa Nate traktujcie w ten sposób, jestem gotowy na wszystko w kazdej walce.
Takiego myślenia uczą w wojsku, żeby żołnierze się mniej bali.
W ogóle wyciągnięcie wypieranych emocji na poziom świadomy bardzo pomaga, na tym polega psychoterapia.
Dokładnie TurboNitro
Jak rudy twoim zdaniem dostał baty w tamtej walce to zmień dilera albo bierz połowe. Zobaczymy niedługo 🙂