Wszystko wskazuje na to, że Khabib Nurmagomedov dopiął swego lobbując za pojedynkiem z Tonym Fergusonem po zwycięskiej walce z Edsonem Barbozą na gali UFC 219.
Po walce z Barbozą, Nurmagomedov stwierdził, że w kolejnym pojedynku wolałby bardziej zmierzyć się ze swoim niedoszłym rywalem i tymczasowym mistrzem wagi lekkiej Tonym Fergusonem niż z mistrzem Conorem McGregorem. Zdaniem Dagestańczyka, walka z Fergusonem jest dla niego bardziej wartościowa.
W rozmowie z Yahoo! Sports, prezydent UFC Dana White zapowiedział, że Khabib Nurmagomedov zmierzy się w następnej walce z Tonym Fergusonem, a to o jaką stawkę będzie ta walka, będzie zależało od Conora McGregora.
„Jeżeli Conor McGregor zechce walczyć do marca, możemy zrobić pojedynek Khabiba Nurmagomedova z Tonym Fergusonem. Możemy zrobić Khabib kontra Tony, a następnie zwycięzca zawalczy z Conorem o tytuł. Lub, jeśli Conor nie zechce walczyć i będzie chciał czekać do jesieni, wtedy będziemy musieli zestawić Khabiba z Tonym o tytuł – nie tymczasowy tytuł.
Przede wszystkim Conor to mądry dzieciak. Conor to bardzo inteligentny facet. Dostał to, co chciał czyli walkę z Floydem Mayweatherem. Takie walki są jak jednorożce i nigdy nie bałam się płacić pieniędzy na Conora McGregora. Conor wnosi pieniądze. Przygotowaliśmy dla niego bardzo dobrą ofertę, a on jest sprytnym dzieciakiem, myślę, że to załatwimy. Zawsze się z nim dogadywałem. Zawsze miałem dogadaną umowę z Conorem McGregorem. Pytanie brzmi, czy on ma tyle pieniędzy, że już go to nie obchodzi i tak naprawdę nie chce walczyć? Ale to zależy od niego.”
Wszyscy ci, którzy liczą na odebranie tytułu McGregorowi mogą się tego doczekać pod warunkiem, że nie zdecyduje się on walczyć do marca, wówczas pas mistrza wagi lekkiej zostanie mu odebrany i zawalczą o niego Khabib Nurmagomedov i Tony Ferguson.