Nadia Kassem chce pojedynku z Paige VanZant.
Nadia Kassem (5-0) wygrała swój debiutancki pojedynek w UFC przeciwko Alex Chambers. Walka zakończyła się jednogłośną decyzją. Australijka ma nadzieję, że następna walka, będzie miała jeszcze większy rozgłos.
Świetnie byłoby zmierzyć się z Paige VanZant w kategorii muszej. Paige pokonała Alex tak samo jak ja, dlatego uważam, że takie zestawienie byłoby jak najbardziej sensowne.
Nadia nie zrobiła wymaganego limitu wagowego podczas walki z Chambers. Podczas konferencji, próbowała wyjaśnić przyczyny tego problemu.
Starałam się jak najlepiej. Przestałam pocić się w saunie, ponieważ byłam tam całą noc. Ograniczyłam też picie wody. W kombinezonach chłopcy się pocą, a ja nie. To mnie przeraża.
Kassem twierdzi, że po ważeniu, musiała być transportowana przez swój obóz do pokoju. Nadia uważa, że nie było to profesjonalne cięcie wagi, ale cieszy się, że pomimo trudności zdołała wygrać przed własną publicznością, z bardziej doświadczoną zawodniczką.
To było niesamowite uczucie wygrać u siebie. Próbowałam poddań, walczyłam całym sercem. Chciałam udowodnić, że nie bez powodu znalazłam się w UFC.