[youtube:http://www.youtube.com/watch?v=9u7-s0S-Ons]
Walka rewanżowa pomiędzy Forestem Griffinem a Tito Ortizem, była podobnie jak ich pierwszy pojedynek całkiem zacięta, a w związku z tym sposoby oceny tej walki mogą być bardzo różne. Jednak Dana White nie może pojąć dlaczego jeden z sędziów na karcie wpisał 30-27 dla Griffina. Dziwnym zbiegiem okoliczności owy arbiter ma takie same nazwisko jak zawodnik który wygrał. Jednak zanim tak jak szanowny pan prezydent okrzykniemy, że to szaleństwo itd., warto się zastanowić czy to, że Glenn Trowbridge punktował 29-28 dla Ortiza nie jest dziwniejsze i kim jest ten Lester Griffin, na którego werdykt złorzeczy White.
Jak dociekli internauci zagranicznego portalu Lester Griffin znany jest jako „Surf Dog” członek zespołu pełnokontaktowego stick-fightingu Dog Brothers (czym jest ten sport pokazuje poniższy filmik)
[youtube:http://www.youtube.com/watch?v=K0Zuj5jdY-k]
Oczywiście nie tylko tym zajmuje się Lester, bo m.in.:
– jest sędzią punktowym w MMA od roku 2000, a w UFC po raz pierwszy wypełniał karty z oceną pojedynków na gali z numerkiem 58
– ma robiącą wrażenie kolekcję różnego rodzaju certyfikatów ze sztuk walki
P.S.
To MMA jest brutalne, co?
ja tam bym z nim nie zadzierał: Chuck Norris Membership Card świadczy samo za siebie 😉
„…warto się zastanowić czy to, że Glenn Trowbridge punktował 29-28 dla Ortiza nie jest dziwniejsze…”
A co ma być w tym dziwnego zakładając ze Ortiz wygrał pierwszą i drugą rundę a Forest 3. Punktacja właśnie tak wygląda.
Kiedy on zdążył tyle dyplomów zdobyć? Łał… Gość niezłym fighterem musi być.
Nie jestem sędzią MMA, ale obejrzałem w życiu trochę walk, z drugiej strony wiem jak trudno wypowiadać się o walce nie będąc przy samym ringu, ale prawdopodobnie punktowałbym 28:28 lub 29:28 dla Ortiza. Według mnie Ortiz zdecydowanie wygrał 2 runde, pierwsza była równa z minimalna przewaga w stójce Foresta ale mimo wszystko z obaleniem Tito i dałbym ja Ortizowi. W ostatniej kompletnie opadł z sił i rozumiem punktacje dwoma dla Foresta, chociaż w końcówce Ortiz wyprowadził kilka ciosów i być może ukradł przegrana tylko jednym punktem. Danie 2 rundy Forestowi jest moim zdaniem zupełnym nieporozumieniem i nie mam pojecia, jak ktokolwiek mógł widzieć ja w taki sposób.