Od czasu debiutu w octagonie w 1997, Vitor Belfort wypróbował więcej fryzur, niż ktokolwiek inny w UFC (no, konkurować może z nim Chris Leben).
Ostatnio zaskoczył nas nową, z wygolonym krzyżem – choć złośliwi twierdzą, że to „T jak Testosteron” 😉 Zobaczcie, jak fryzury Vitora zmieniały się przez lata.
T jak testosteron
W tym garniturze to bardzo fajnie wyszedł, natomiast reszta tych fantazji to jest strasznie żałosna dla mnie…
Ciekawe jakby Anderson wyglądał z włosami ;D
Belfort wycofal sie z walki z Weidmanem ,bo UFC zabronilo terapiii testosteronowej TRT !! Hahahaha
turbonitro pewnie lysy jestes hahahah i ci zal sciska
No z Jonesem jeszcze normalnie i wiadomo, na krótko, ale te jakieś warkocze, pancury itd., to dajcie spokój
Irokez to mimo wszystko nie jest fryzura co się wzięła od punków.