MMA i porno wbrew pozorom mają ze sobą wiele wspólnego – jak się nad tym głębiej zastanowić 😉
1. Zacząłęś to oglądać jako nastolatek i nadal ci się to podoba.
2. W wydaniu amatorskim również potrafi być zaskakująco fajne.
3. Kiedy zobaczysz jakiś niesamowity ruch w walce/w filmie, próbujesz go powtórzyć na żywo i kończysz fatalnie.
4. . Masz pełno gifów na dysku, odnoszących się do obu form rozrywki.
5. Twoja dziewczyna ogląda to z tobą tylko przy wyjątkowych okazjach.
6. Przypadkowi fani interesują się karierą tylko swojej ulubionej gwiazdy. Prawdziwy fan-koneser ogląda wszystko jak leci.
7. Rozwój internetu zmienił cały model biznesu.
8. Czasami 60 sekund wystarcza, ale można znaleźć wyczerpujące 30-minutowe sesje, jeśli wiesz czego szukać.
9. W latach 90-tych trzeba było iść do konkretnej wypożyczalni po konkretne kasety.
10. Możesz uczciwie powiedzieć, że nie widziałeś w akcji Dakoty Cochrane.
11. Wazelina jest zazwyczaj dobrym pomysłem.
Znalezione i luźno przetłumaczone z cagepotato.com
LOL nie wiem kto to wymyślał, ale bałbym się tego człowieka 😀
heheh dobre! 🙂
też się uśmiałam z tego artykułu i stwierdziłam, że warto przetłumaczyć na bekę 😉
No niezła śmiechawa.
100% prawdy, nie ma co 😀
W sumie takie paralele to już dawno w sumie do wszystkich przejawów i dziedzin ludzkich wysnuł Freud… 😉