Po długiej karierze amatorskiej, Muhammad Mokaev zaczyna zdobywać sławę jako zawodowiec.
W swoim debiucie na gali UFC Fight Night 204 w londyńskim The O2, Mokaev (6-0 MMA, 1-0 UFC) potrzebował mniej niż minuty, aby poddać Cody’ego Durdena (12-4-1 MMA, 1-2-1 UFC). Jego duszenie gilotynowe zakończyło walkę w zaledwie 58 sekund.
Teraz Mokaev chce rozpocząć szybką drogę do dalszego awansu w wadze muszej. Mając zaledwie 21 lat, Mokaev chce pobić rekord Jona Jonesa i zostać najmłodszym mistrzem w historii organizacji. Powiedział, że walka z byłym pretendentem do tytułu i zwycięzcą „The Ultimate Fightera” Timem Elliottem byłaby takim pojedynkiem, który mógłby wprowadzić go na wyższy poziom w tej dywizji.
„Wiem, że w pierwszej piętnastce jest dziesięciu takich zawodników jak Tim Elliott. Bardzo chciałbym z nim walczyć. Wiem, że może ludzie mówią, że to za szybko, ale trzeba przejść przez kolejnych zawodników. Gdyby Cody pokonał mnie dziś wieczorem, byłby w pierwszej piętnastce. (…) Dlaczego więc nie umieścić mnie w pierwszej piętnastce? Będę walczył z każdym z pierwszej piętnastki i szybko zdobędę tytuł. On jest w tej grze już od dawna”.
Niewątpliwie Muhammad Mokaev jest zawodnikiem, którego warto obserwować.