Być może Georgesowi St-Pierre chodziło właśnie o walkę z Andersonem Silva kiedy kilka dni temu mówił o ważnym ogłoszeniu.
Plotki mówią, że GSP może stoczyć super walkę z byłym mistrzem wagi średniej Andersonem Silva na gali UFC 206, która odbędzie się 10 grudnia w Toronto.
Informację o tej walce podał wieloletni przyjaciel St-Pierre’a, Patrick Cote:
Rumor GSP vs Silva UFC206. .. this is just 7 years to late …. #MayweatherVsPAC
— patrick cote (@patrick_cote) 7 października 2016
Byłaby to walka o której mówiło się jeszcze kilka lat temu kiedy GSP jeszcze walczył, ale ostatecznie nigdy do niej nie doszło. Wielu fanów zapewne będzie uważać, że jeśli ta walka faktycznie odbędzie się na grudniowej gali, to dojdzie do niej o kilka dobrych lat za późno.
Georges St-Pierre nie walczył od listopada 2013 roku i byłby to powrót po długiej przerwie. Jego ostatnim rywalem był Johny Hendricks, którego pokonał przez niejednogłośną decyzję na gali UFC 167. Anderson Silva był w tym czasie nieco bardziej aktywny, ale pamiętamy jego długą przerwę spowodowaną złamaniem nogi w walce z Chrisem Weidmanem i utracie tytułu, a potem jeszcze zawieszeniu za doping w walce z Nickiem Diazem. Dwie ostatnie walki, to porażki z Michaelem Bispingiem oraz Danielem Cormierem na UFC 200 jako zastępstwo za Jona Jonesa.
W tym tygodniu ogłoszono pojedynek na gali UFC 206 między mistrzem wagi półciężkiej Danielem Cormierem i pretendentem do pasa Anthonym Johnsonem. Walka ta nie została jednak zestawiona jako pojedynek wieczoru, więc istnieje możliwość zestawienia Georgesa St-Pierre do walki wieczoru na gali przed swoją publicznością.
Ani mnie to grzeje ani ziebi. Jeden zardzewialy a drugi noc ostatnionie może wygrać
A mnie ta walka elektryzuje na samą mysl bo to jest tak ze to są tacy zawodnicy i takie style walki ze chodzby nie wiadomo na jakim etapie byli swojej kariery to jednak nazwiska mówia same za siebie 😀
A mnie ta walka elektryzuje na samą mysl bo to jest tak ze to są tacy zawodnicy i takie style walki ze chodzby nie wiadomo na jakim etapie byli swojej kariery to jednak nazwiska mówia same za siebie
Ja mam takie same odczucia jak @IronMike
Swoja droga bylem wielkim fanem GSP w jego poczatkach kariery, a pozniej (jak zaczal walzyc bardziej taktycznie niz widowiskowo) przestalem go zupelnie podziwiac.
ja moge zobaczyć, ze względu na to, że to 2 legendy, ale w życiu za takie coś ppv bym nie zapłacił. Całkowicie odgrzewanie kotleta.