Najbliższy weekend pod względem tak ilości, jak i poziomu gal nie zapowiada się zbyt ciekawie, jednak mimo to w terminarzu znaleźć można wydarzenia, która powinny zainteresować kilka osób.
Piątek, czyli początek weekendu, to dzień, który w tym tygodniu postuje od MMA. Jeśli więc ktoś nie ma planów na wieczór, to będzie mógł oglądać co najwyżej boks, ewentualnie jakiś dobry film :).
Wszystko zacznie się w sobotę, w którą zobaczymy trzy gale na zupełnie różnych poziomach. Jako pierwsza odbędzie się impreza ze świeżego cyklu Brace For War. Będzie to trzecia gala tej małej australijskiej organizacji. Hala o dumnie brzmiącej nazwie – Jupiter Townsvile Hotel and Casino – ugości niezbyt rozpoznawalnych, acz prezentujących wyrównany poziom fighterów (co zwiastuje ciekawe walki). Naprzeciw sobie staną między innymi Luke Hume (1-0) i Edwin Arana (1-1) oraz Dan Hyatt (1-2-1) i Kane Gehling (0-1). Lepsza mała gala niż jej brak, prawda?
W Tulsie z kolei zobaczymy imprezę o szerokiej rozpisce, w dodatku z udziałem wielu znanych nazwisk. Na Xtreme Fighting League – New Year’s Revolution – bo tak się ten event nazywa, wystąpią między innymi Jeff Monson (31-9), Scott Barrett (9-1), żelazny Jeremy Horn (83-19-5), Victor Moreno (28-14), Joey Beltran (9-3), niedawno wyrzucony z UFC Houston Alexander (9-5), Mike Brudnik (8-3) czy weteran MMA Rich „No Love” Clementi (34-15-1). To oczywiście tylko garść zawodników, których zobaczymy na tym wydarzeniu.
Trzecią i ostatnią stosunkowo interesującą galą w ten weekend jest FCF 38, na którym walką wieczoru będzie starcie pomiędzy urodziwą Mieshą Tate (7-2), a zawodniczką, która mierzyła się między innymi z Tarą Larosą, Valerie Coolbaugh (3-3).