Mistrzostwa Polski w kickboxingu we Wrocławiu: siedmioro obroniło tytuły

mistrzostwa_polski_k1_wroclaw_duzy_ver2

Siedmioro kickboxerów – 3 zawodniczki i 4 zawodników – obroniło dzisiaj w hali Gwardii we Wrocławiu tytuły Mistrzów Polski w formule K1, które wywalczyli rok temu na ringu w Legnicy. Łącznie na najwyższym stopniu podium stanęło siedmioro reprezentantów wrocławskich klubów. Drużynowo wygrał Puncher z 5 złotymi krążkami.

– Jeżeli dochodzi do starć zawodników z wrocławskich klubów, gwarancją jest dobry poziom walk. Rywalizujemy na polu czysto sportowym. My, czyli cały Puncher, chcemy walk fair play, czystej sportowej atmosfery w trakcie zawodów i nikomu nie życzymy źle. Zależy nam, żeby wszyscy mieli pozytywne odczucia, chodzi o podnoszeniu poziomu kickboxingu – powiedział utytułowany Dawid Kasperski (-86kg), który w niedzielnym finale pokonał Maksymiliana Bratkowicza (KS Gym Fight Wrocław).

Wczoraj w półfinałach Dawid Kasperski wygrał z Przemysławem Ziemnickim (KT Legia Warszawa), a Maksymilian Bratkowicz z Radosławem Rydzewskim (Fighter Wrocław).

– Znam się od dawna z tym rywalem ze zgrupowań kadry, ale w ringu spotkaliśmy się po raz pierwszy. W tej walce czułem się może nie w pełni doskonale, ale tak czasem bywa, trzeba sobie radzić. Bazowałem na mocnych kopnięciach w każdej płaszczyźnie, co miało przełożenie na jedno liczenie. Wyprowadzałem także serie ataków bokserskich, próbując się wstrzelić w dystans. Całość kosztowała mnie dużo siły, ale było warto. Po skończonej walce oddałem należyty szacunek Przemkowi za całokształt swojej bogatej kariery, i dalej jesteśmy dobrymi kolegami – dodał Dawid Kasperski.

Jego finałowy przeciwnik Maksymilian Bratkowicz po raz pierwszy rywalizował o złoto w tak prestiżowej imprezie. – Wcześniej zdobywałem brązowe krążki na MP 2015 w K1 i MP 2016 w low kick. W tym roku zdobyłem Pucharu Europy WAKO Slovak Open. Jestem przekonany, że będzie o mnie jeszcze głośno. W półfinale we Wrocławiu pokonałem bardzo utytułowanego oponenta, co daje mi jeszcze większą wiarę w swoje umiejętności – mówił.

Jednym z brązowych medalistów był inny wrocławski kickboxer Radosław Rydzewski.

– Wróciłem po półtorarocznej przerwie spowodowanej wypadkiem. Z walki z Maksem jestem zadowolony, w większości kontrolowałem jej przebieg i realizowałem swoje założenia, wyprowadzałem mocne uderzenia na rożne strefy, trafiałem na dół i widziałem jak słabnie. Zaowocowało to tym, ze przeciwnik w 3 rundzie szukał klinczu i przeszkadzał mi walczyć. Wiedział, że ma lekką przewagę punktową, wytrzymał do końca i ostatecznie wynik był nieznacznie na jego korzyść. Cieszę się z faktu, że wprowadziłem parę nowych rzeczy do swego repertuaru, wykorzystałem to w walce. Ze swojej postawy jestem zadowolony, turniej uważam za udany. Z niecierpliwością czekam na kolejne, w których będę mógł rozwijać swoje umiejętności. Dziękuje za wsparcie trenerów Jarka Jędrzejczyka i Tomasza Skrzypka – przyznał Radosław Rydzewski.

Przed finałem ten zawodnik również stawiał na Dawida Kasperskiego. – Ale trzeba pamiętać, że dla Maksa bardzo dobrym doświadczeniem są walki ze mną i finał z Dawidem, więc na pewno przyniesie mu to korzyści w przyszłości.

Oprócz Dawida Kasperskiego, złote medale znów zdobyli – w kolejności od najwyższych wag – Michał Turyński (+91kg), Kamil Ruta (-81kg), Daniel Kolasiński (-75kg) i Michał Królik (-60kg – po raz 3 pokonał Krzysztofa Olszewskiego) oraz Paulina Bieć (+70kg), Róża Gumienna (-65kg) i Małgorzata Dymus (-56kg).

Ciekawie było w wadze -81kg, gdzie świetnie spisywał się ubiegłoroczny srebrny medalista z kategorii -75kg Bartosz Dołbień. Już w ćwierćfinale wyeliminował Wicemistrza Świata Arkadiusza Kaszubę, zaś w finale czekał na niego inny utytułowany kickboxer Kamil Ruta. Zawodnik Wichra Kobyłka nie ukrywał, że nie spodobała mu się wypowiedź Bartosza Dołbienia, który przyznał, że bardziej obawiał się walki z Arkiem, niż z Kamilem. Emocji w tym finale nie brakowało.

– Przyznam szczerze, że nie spodziewałem walczyć się z Bartkiem, nastawiałem się na Arka w finale. Pierwszą rundę dałem wystrzelać się Bartkowi, w drugiej rundzie podkręciłem tempo i celnym lewym prostym przewróciłem rywala i doprowadziłem do liczenia. Resztę tej rundy bardzo mocno klinczował. W trzeciej rundzie rzucił się na mnie, ale celne akcje bokserskie zadecydowały o moim zwycięstwie. To jest nauka dla niego, by mnie nie lekceważył. Tym bardziej, że przegrał ze mną już w tym roku w finale MP w kick light w kategorii -79kg – powiedział Kamil Ruta, który po raz 3 z rzędu triumfował w K1.

Z grona wicemistrzów Polski 2015, tym razem po złoto sięgnęli Michał Marszał (-57kg) i Mateusz Pluta (-91kg).

Do ciekawej sytuacji doszło w kategorii -71kg, gdzie o złoto mieli rywalizować broniący tytułu Marcin Kret (UKS Puncher Wrocław) i jego młodszy kolega klubowy Adam Gielata. Marcin Kret już wcześniej zapowiadał, że jeśli dojdzie do takiej sytuacji, o tytule zadecyduje rzut monetą. Szczęście dopisało Adamowi Gielacie.

– To była nasza wspólna decyzja. Rok temu Adam był jeszcze juniorem i nie mieliśmy problemu, aby ze sobą walczyć. Jesteśmy jednym teamem i nie musimy sobie nic udowadniać. A jeśli chodzi o wcześniejszy półfinał, wygrałem na punkty, choć to nie był mój dzień. Cały czas jednak byłem skoncentrowany i skupiałem się na zdobywaniu punktów – powiedział Marcin Kret.

Swoimi spostrzeżeniami na temat wrocławskich zawodów podzielił się też Adam Gielata. –  Walkę ćwierćfinałową wygrałem z Adamem Piastowskim na punkty, tak samo jak półfinałową z Jackiem Rzepeckim z Poznania. W pierwszej trzymałem przeciwnika na dystans, atakując dynamicznymi akcjami. Po kilku moich okrężnych kopnięciach na głowę myślałem, że skończę walkę przed czasem. Jednakże mój rywal wykazał się dużą wytrwałością na ciosy i odpowiadał silnymi sierpami. W półfinale przeciwnik walczył z odwrotnej pozycji. Wyciągając wnioski z moich wcześniejszych potyczek z mańkutami okopywałem jego prawą stronę ciała, by nie mógł się do mnie zbliżyć. Walcząc taktycznie zwyciężyłem w tym pojedynku. W finale nie walczyłem z moim przyjacielem Marcinem Kretem. Rzuciliśmy monetą w towarzystwie trenera Kadry K-1 Tomasza Mamulskiego (prowadzi reprezentację z Tomaszem Skrzypkiem) i w ten sposób zostałem Mistrzem Polski K-1

W podobnej sytuacji były trenowane przez Andrzeja Wasilewskiego zawodniczki Siedleckiego Klubu Sportowego Gladiator z kategorii wagowej -60kg Katarzyna Posiadała i Judyta Niepogoda. Druga z wymienionych pierwotnie miała startować w kategorii -56kg, ale trochę zabrakło jej do uzyskania limitu tej wagi. – To ja nie zrobiłam wagi, więc przeszłam do kategorii Kasi, która długo przygotowywała się do tych zawodów. Można powiedzieć, że weszłam w pewien „konflikt”, dlatego odpuściłam. Końcową decyzję podjęłyśmy dziś wspólnie – mówiła Judyta Niepogoda.

Organizatorami zawodów był Polski Związek Kickboxingu i Fighter 1992 Wrocław.

Wyniki finałów:

-52kg Natalia Leciejewska (Legion Głogów) – Anna Kozera (Nowotarski Klub Sportow Walki) wygr. Leciejewska

-56kg Małgorzata Dymus (UKS Puncher Wrocław) – Paulina Saczuk (Stowarzyszenie Sportu i Rekreacji Wola) wygr. Dymus

-60kg Katarzyna Posiadała (Siedlecki Klub Sportowy Gladiator) – Judyta Niepogoda (Siedlecki Klub Sportowy Gladiator) wygr. Posiadała

-65kg Róża Gumienna (UKS Puncher Wrocław) – Natalia Nikołajczuk (Fighter Wrocław) wygr. Gumienna

-70kg Weronika Rogala (Stowarzyszenie Sportu i Rekreacji Wola) – Katarzyna Czerwińska (KS Gym Fight Wrocław) wygr. Rogala

+70kg Paulina Bieć (KS Gym Fight Wrocław) – Kamila Gębska (KS Gym Fight Wrocław) wygr. Bieć

-57kg Michał Marszał (Golden Dragon Bydgoszcz) – Krystian Bernatowicz (Fighter Wrocław) wygr. Marszał

-60kg Michał Królik (Paco Team Katowice) – Krzysztof Olszewski (Palestra Warszawa) wygr. Królik

-63,5kg Aleksander Kalicki (AZS Politechnika Warszawska) – Rafał Niestrzęba (KO GYM Świebodzice) wygr. Kalicki

-67kg Wojciech Kazieczko (FUNFIT BOXING TEAM Zielona Góra) – Fabio Di-lalla (KGHM METRACO ARMIA Polkowice) wygr. Di-lalla

-71kg Marcin Kret (UKS Puncher Wrocław) – Adam Gielata (UKS Puncher Wrocław) wygr. Gielata

-75kg Daniel Kolasiński (Palestra Warszawa) – Michał Ronkiewicz (KS Gym Fight Wrocław) wygr. Ronkiewicz wygr. Kolasiński

-81kg Bartosz Dołbień (Palestra Warszawa) – Kamil Ruta (MKS Wicher Kobyłka) wygr. Ruta

-86kg Dawid Kasperski (UKS Puncher Wrocław) – Maksymilian Bratkowicz (KS Gym Fight Wrocław) wygr. Kasperski

-91kg Mateusz Pluta (UKS Puncher Wrocław) – Jarosław Zawodni (KO GYM Świebodzice) wygr. Pluta

+91kg Michał Turyński (Fighter Wrocław) – Michał Bławdziewicz (Palestra Warszawa) wygr. Turyński

Informacja prasowa

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *