Wygląda na to, że jeśli Conor McGregor coś powie, to można to uznać za pewne.
Nowy mistrz wagi piórkowej Conor McGregor (19-2) zapewniał, że nikt – nawet Jose Aldo – nie będzie w stanie wytrzymać jego mocy i udowodnił to w walce wieczoru na UFC 194.
Wystarczyło tylko13 sekund i trzy potężne ciosy, aby zakończyć dekadę panowania Jose Aldo w dywizji piórkowej i zdobyć tytuł niekwestionowanego mistrza wagi piórkowej.
„Nikt nie przetrwa ciosu z lewej ręki. Szczerze mówiąc poczułem cios Jose. On był fenomenalnym mistrzem i zasłużył, by zostać nim jeszcze dłużej.
Koniec końców, precyzja pokonuje siłę, timing pokonuje szybkość. To stałoby się prędzej, czy później.”
Kiedy Conor McGregor pokonał w tym roku Chada Mendesa i dążył z ogromnym uporem do walki o tytuł mistrza, wielu uważało, że w tej ostatniej walce na szczycie nie uda mu się sięgnąć po pas. Jose Aldo był jedynym zawodnikiem, który w historii UFC sięgnął po tytuł mistrza wagi piórkowej, a jeszcze wcześniej po pas WEC. Mimo wszystko „The Notorious” od początku wiedział, że wygra i tak się stało.
„Żadna siła, tylko precyzja. Żadna szybkość, tylko timing. Podstawy. To wszystko.”
Emocji tego wieczoru nie brakowało także w MGM Grand Garden Arena gdzie zgromadziło się wielu fanów Conora i jego rodaków dając mu głośny doping podczas wcześniejszego ważenia i jeszcze większy podczas samej walki. Nawet te 13 sekund nie było problemem.
„Chciałem chłonąć to wszystko. Czasami może być po wszystkim zanim się spostrzeżemy. Chciałem być w tej chwili dłużej i cieszyć się tym wszystkim.”
MMA jest nieobliczalne i wielokrotnie nas zaskakuje, tak jak w tym przypadku, kiedy w dość krótkim okresie ze zwykłego zdawałoby się irlandzkiego zawodnika wyrasta gwiazda i jedna z ikon tego sportu, po czym detronizuje wieloletniego mistrza. To właśnie piękno tego sportu.
Conor jest poprostu duzy, jak Jones w lhw. Dawac go do lekkiej, wtedy zobaczymy co ugra. Jak tam zamiesza, to szacun wielki.
@Cygi 100% racji