To już pewne! Legendarny zawodnik Pride, weteran K-1 i mistrz tej organizacji z 2012. roku, Mirko 'Cro Cop’ Filipovic powróci do Glory, by swoją drugą walkę w tej organizacji stoczył podczas Glory 17 w Los Angeles.
Jak donoszą chorwackie media, Filipovic miałby na Glory 17 zmierzyć się z Patem Barry’m. Obdywaj stoczyli ze sobą już walkę na zasadach MMA, spotykając się na jednej z gal UFC. Wtedy Cro Cop pokonał Amerykanina. Później Barry odwiedził Filipovica w Chorwacji, gdzie długo ze sobą trenowali. Wtedy doszło do kuriozalnego wydarzenia, bowiem zawodnicy posprzeczali się o to, który z tych Kickboxerów ma lepszy parter. W ruch poszły chwyty i techniki i Cro Cop poddał kimurą swojego fana, który później musiał mu mówić 'Sir’.
Chorwat ostatnią walkę stoczył na Glory 14, gdzie przegrał przez decyzję z równie wiekowym Remy’m Bonjasky’m. Wcześniej walczył na chorwackich galach, oraz wziął udział w turnieju finałowym ciężkiego K-1, który wygrał. Barry natomiast walczył na ostatniej gali Glory 16, która byłą powrotem do rywalizacji w Kickboxingu na wysokim poziomie. Niestety dla Amerykanina nie zapamięta go najlepiej, bo przegrał w pierwszej rundzie przez KO.
Na Glory 17 odbędzie się turniej w wadze do 85. kg, w którym wezmą udział najlepsi zawodnicy tej kategorii wagowej.
jak to było ? prawa noga to szpital lewa cmentarz – ech to były czasy gdy Mirko dzielił i rządził – teraz niestety już dziad
Stary CroCop wygra :]
Według CC walki nie będzie