Chorwat myśli nad sportową emeryturą.
Dla wszystkich, którzy niecierpliwie czekali na kolejną walkę Mirko Filipovicia (31-11-2 1 NC, ) mamy złą informację. Chorwat doznał kontuzji barku i wycofał się z walki z Anthonym Hamiltonem (14-4, 2-2 w UFC), do której miało dojść na UFC Fight Night 79.
Na swoim facebooku Mirko napisał, że robił wszystko by poradzić sobie z kontuzją, ale codzienne treningi tylko pogorszyły sytuację.
Obecnie Cro Cop rozważa odejście na emeryturę.
Zdaje sobie sprawę z tego, że zbliżam się do końca mojej kariery w sportach walki. Miałem 9 operacji i stałem się podatny na kontuzje. Moje kolejna walka była osiemdziesiątą i to jest dużo. Zwłaszcza w K-1, PRIDE, IGF i UFC.
Największym problemem będzie moja adaptacja do cywilnego życia. Bez dwóch treningów dziennie i wiecznych podróży dookoła świata, co nie będzie dla mnie trudne. Trenuję dopóki żyję, ponieważ to jest moje życie, ale nie w takim tempie.
To nie jest natychmiastowa decyzja, ponieważ jestem nieszczęśliwy robiąc to, ale moja finalna decyzja, to jest najlepsze dla mnie. Wcześniej czy później przychodzi czas kiedy trzeba myśleć o zdrowiu. Miałem naprawdę długą i bogatą karierę i wierzę, że pozostawiłem głęboki ślad w sportach walki.
Teraz kończy kariere,a za tydzień sie okaże,że zawalczy na gali slywestrowej w Japonii za jakimś bumem u Sakakibary
Swoje wywalczył, ale trochę szkoda, że kolejny idol kończy karierę no ale wiadomo, zdrowie ważniejsze. Być może jeszcze to przemyśli i jak wyleczy kontuzję, to stoczy pożegnalną walkę.
Niech zawalczy z Fedorem ostatni raz 😀