Mike Perry przedstawia swoje plany na następną walkę, które obejmują plany treningów z Yoelem Romero, aby potem móc walczyć z „podłym” Darrenem Tillem z którym Perry ma na pieńku.
Rywalizujący w wadze półśredniej Mike Perry wygrał pojedynek w miniony weekend pokonując przez jednogłośną decyzję Mickey’a Gall’a. Teraz, gdy Perry ma za sobą zwycięstwo po dwóch porażkach, mając w swoim narożniku tylko swoją dziewczynę Latory Gonzalez, ma on również inne plany na swoją przyszłość obejmującą rywalizację w wadze średniej.
Brett Okamoto z ESPN zapytał Perry’ego podczas wywiadu po walce, czy nie rozważyłby treningu z braćmi Diaz w Kalifornii, ponieważ podzielają oni „podobną filozofię”. Perry mówi, że jest otwarty na pracę z innymi, ale z innego powodu.
„Chciałbym pracować z Yoelem Romero. Chcę mieć trochę złych emocji w sobie, żeby poczuć tę 185-funtową kategorię wagową. Chcę nauczyć się walczyć z jednym z najlepszych facetów, żebym mógł walczyć z Anglikiem w wadze średniej. Wiesz o czym mówię, wiesz o kogo mi chodzi.
Chcę walczyć z tym facetem, on nie zasługuje na to, żeby jego imię wyszło z moich ust. To podły człowiek. Nie będę kłamał, nie jestem taki duży, ale chcę to poczuć, chcę trenować z Yoelem Romero. On wie, że chcę do niego przyjechać.”
28-letni Perry prawdopodobnie mówi o Darrenie Till’u, który najwyraźniej ma zbyt dużo wolnego czasu, by tworzyć stronę internetową ośmieszającą Perry’ego – www.mikeperryisabum.com. „Platynowy” odebrał to jako atak na swoją osobę i wygląda na to, że chce wyjaśnić sobie pewne sprawy z Tilllem w Oktagonie.