Mike Perry obrał sobie już za cel kolejnego rywala z którym będzie chciał zmierzyć się po walce z Maxem Griffinem na UFC on FOX 28 w Orlando.
Tym rywalem ma być Donald „Cowboy” Cerrone, ale zanim doszłoby do tego pojedynku, „Platinum” musi najpierw pokonać Maxa Griffina z którym zmierzy się tej nocy Amway Center w Orlando na karcie głównej.
Będąc gościem programu „The MMA Hour”, Mike Perry powiedział, że chciał na początku zmierzyć się z Yancy Medeirosem, ale to Cerrone się z nim zmierzył.
„Cowboy wygrał tę walkę i chcę z nim walczyć, dziecinko. Rozmawiałem z Yancy Medeirosem tuż przed tym, jak Cowboy wybrał go do walki. Cowboy otrzymał wybór jako weteran. Musiał wybrać. Ja lub Yancy, myślę, że to było coś takiego. To miało się odbyć w Orlando. Nie dostałem jeszcze oferty walki z Cowboy’em, a oni zaoferowali mi Yancy’ego. Sądziłem, że to będzie niesamowita walka, a następnie [Cerrone] ukradł mi tę walkę.”
Mike Perry (11-2) po dwóch znakomitych walkach wygranych przez nokaut z Jake’m Ellenbergerem i Alexem Reyesa, doznał drugiej porażki w karierze w ostatniej walce z Santiago Ponzinibbio przegrywając prze jednogłośną decyzję na gali UFC on FOX 26.
Donald Cerrone (33-10, 1 NC) w swojej ostatniej walce z Yancym Medeirosem na gali UFC Fight Night 126 odbił się od dna pokonując rywala przez TKO w pierwszej rundzie. Wcześniej Cerrone zaliczył trzy porażki z rzędu z Jorge Masvidalem, Robbie Lawlerem i Darrenem Tillem, więc to zwycięstwo jest dla niego bardzo cenne.