W tej chwili w UFC mamy tylko dwie kobiece dywizje; kogucią i słomkową, ale była zawodniczka i mistrzyni Miesha Tate uważa, że pojawią się kolejne kategorie.
Były już w UFC walki kobiet w wadze muszej oraz catchweight 140, ale szefostwo organizacji nigdy nie zdecydowało się powiększyć liczby kategorii wagowych.
Pojawiały się już pomysły nad stworzeniem kategorii muszej, a mistrzyni Invicta FC i zawodniczka UFC Cris „Cyborg” Justino bardzo mocno zachęca a w ostatnim czasie żąda utworzenia dywizji piórkowej, ponieważ ma trudności w zbijaniu wagi do 140 funtów. Była mistrzyni wagi koguciej Miesha Tate uważa, że kolejne kategorie pojawią się, ale nie nastąpi to zbyt szybko.
Szef organizacji UFC Dana White mówił kilkukrotnie, że nie ma po prostu wystarczającej liczby zawodniczek rywalizujących na najwyższym poziomie w wadze 145 funtów, aby uzasadnić stworzenie takiej dywizji. Według Tate, łatwiej byłoby z kategorią muszą niż piórkową.
„Myślę, że dywizja 125 funtów miałaby większy sens przy jej tworzeniu nić kategoria piórkowa, ponieważ waga musza byłaby obszerniejsza. Uważam, że to przyjdzie z czasem i myślę, że robienie tego teraz rozrzedziłoby zarówno kategorię słomkową jak i kogucią. Wydaje mi się, że oni chcą najpierw naładować do pełna obecne dywizje najlepszymi zawodniczkami, by nie trzeba było ich rozbijać, by stworzyć kategorię muszą.”
Mimo, że być może teraz nie ma jeszcze odpowiedniego czasu na tworzenie nowej kategorii dla kobiet, to Miesha Tate jest przekonana, że zobaczymy w UFC więcej dywizji dla kobiet.
„Kobiety pojawiają się w tym sporcie każdego dnia. W odpowiednim czasie zobaczymy więcej kobiecych dywizji w UFC. Jestem tego pewna.”