Jak to się mówi: „wróg mojego wroga jest moim przyjacielem”.
Miesha Tate jest jedyną zawodniczką, która przetrwała z Rondą Rousey więcej niż jedną rundę. Jest też inna zawodniczka, która z wszelkim prawdopodobieństwem dokonałaby tego – Cris „Cyborg” Justino. Cyborg od jakiegoś czasu chce skrzyżować rękawice z mistrzynią UFC, jednak cały czas okoliczności nie sprzyjają organizacji tego żeńskiego superfightu.
Ostatnio manager Cyborg, Tito Ortiz zagadnął Tate na twitterze: „Miesha, potrzebujemy cię do pomocy Cris w przygotowaniach do kolejnej walki. To przyda się wam obu.”
Odpowiedź Tate była bardzo szybka: „W każdej chwili”.
Ponad miesiąc temu, Cyborg zaoferowała Tate pomoc w przygotowaniach do UFC 168, ale nie wypaliło. Jak widać, co się odwlecze…Na razie nie wiadomo, kiedy Cyborg stoczy następną walkę, ale nieoficjalnie mówi się, że będzie bronić swojego tytułu mistrzowskiego wagi piórkowej Invicta.
Dobra wiadomość, ale dla Cybor to facetów powinni szukać do sparingów :p
I co ją tate nauczy. Jak być rzucanym przez biodro cały czas?