Komentarz Amerykanki na temat utraty szansy walki o pas.
Po odniesieniu czterech zwycięstw z rzędu Miesha Tate (17-5, 4-2 w UFC, #1 w rankingu UFC) awansowała na pierwsze miejsce w rankingu wagi koguciej kobiet UFC a sam Dana White obiecał, że 29-latka w kolejnym boju zawalczy mistrzowski pas dzierżony przez Rondę Rousey (12-0, 6-0 w UFC). Jednak sytuacja kompletnie się zmieniło gdy ogłoszono, że to Holly Holm (9-0, 2-0 w UFC, #8 w rankingu UFC) zawalczy z mistrzynią.
Tate udzielała wywiadu podczas wczorajszej transmisji gali Invicta FC 14, w którym mówiła o tym co czuła gdy doszła do niej ta wiadomość.
Dowiedziałam się o tym później niż połowa świata, ponieważ jeszcze spałam gdy to ogłoszono. Gdy się obudziłam zobaczyłam ze 30 wiadomości typu ‘Och, tak mi przykro’ a ja myślałam o co chodzi. To trochę głupie nie dowiadywać się o tym od promotorów tak, więc czułam się trochę rozczarowana i zraniona, szczerze mówiąc. Było mi bardzo nieprzyjemnie, ponieważ ja byłam naprawdę zmotywowana i czułam jakbym wchodziła na wyższy poziom.
Już pod nią trenowałam. Nie brałam żadnego wolnego czasu po ostatniej mojej walce i naprawdę to uderzyło mnie w serce. To było jak ‘Myślałam, że to dostanę i świat myślał, że to dostanie’. To było dla mnie dość bolesne tak, więc nie jestem pewna co będzie dalej.
Niedawno prezydent UFC tłumaczył czym spowodowany był taki obrót sytuacji.
Mówiliśmy o walce pomiędzy Tate i Eye jako o takiej, która wyłoni kolejną pretendentkę ale kiedy popatrzysz na tę walkę to Miesha Tate przegrała z nią 2-krotnie. Miesha, w tym miejscu kariery, jeśli przegrałaby z Rondą Rousey po raz trzeci to zniszczyłoby to jej karierę. Wiem, że to wygląda jakby Miesha dostała coś złego ale jeśli realistycznie popatrzysz na to, Miesha przegrała z nią 2 razy. Miesha musi jeszcze znokautować kilka osób, żeby dostała Rondę.
Pojawiły się też głosy, że Tate jest przymierzana do walki z Amandą Nunes (11-4, 4-1 w UFC, #4 w rankingu UFC) jednak Cupcake całkowicie zaprzeczyła tym rewelacjom.
Nie, definitywnie nie. Nie rozmawiałam z UFC ani z moimi trenerami i menadżerami o tym. Jeśli chodzi o to co będzie dalej to naprawdę nie wiem, muszę jechać do domu i porozmawiać z menadżerami i trenerami.
Miesha od początku 2014r. nie przegrała żadnej walki, przegranej z Rondą Rousey stoczyła 4 walki i w każdej wypunktowywała rywalki: Liz Carmouche, Rin Nakai, Sarę McMann i Jessicę Eye.
UFC dało dupy i tyle, jak zapowiadali, że Miesha walczy o title shota z Eye to nie wiedzieli, że przegrała 2 razy z Ronda? Na takie oszustwo nie ma usprawiedliwienia. Dana out!
Tez uwazam, ze dali ciala. Po co obiecuja jak potem nie dotrzymuja slowa…
dali łatwego ogóra rondzie i tyle w temacie.
Co za różnica przecież Mieszka nie ma szans z Hondą
Większe niż reszta co nie potrafi nawet min przetrwać..