Była mistrzyni UFC w wadze koguciej i obecnie była już zawodniczka MMA Miesha Tate zdradziła jakie są szanse na jej powrót do Oktagonu.
Miesha Tate to jedna z najlepszych i najbardziej znany zawodniczek kobiecego MMA, która zawsze utrzymywała się w ścisłej czołówce rankingu i przez długi czas była tuż za plecami długo panującej, byłej mistrzyni wagi koguciej Rondy Rousey. Jej największy sukces to zdobycie tytułu wagi koguciej w walce z Holly Holm na gali UFC 196. Tate długo nie ciszyła się mistrzowskim pasem, ponieważ już w kolejnej walce na UFC 200 straciła go w walce z aktualną mistrzynią Amandą Nunes. Ostatnia walka Mieshy na UFC 205, która była ostatnim pojedynkiem w jej karierze, to również porażka w starciu z Raquel pennington.
Obserwując MMA od pewnego czasu można zauważyć jak niektórzy zawodnicy będący już na emeryturze wracają ponownie do MMA lub mają taki zamiar. Czy jest szansa na to, że Miesha Tate również wróci do Oktagonu? W wywiadzie dla MMAJunkie Radio Miesha zdradziła, czy jest szansa na jej powrót.
— W tym momencie powrotu nie ma na radarze, więc to się najprawdopodobniej nie zdarzy. Jestem bardzo szczęśliwa na emeryturze, naprawdę. Cieszę się tym stanem i dowiaduję się więcej o samej sobie nie będąc Mieshą fighterką. To jest bardzo interesujący proces i cieszę się nim. Nie mam planów powrotu, czy nawet chęci na to.
— Jeśli więc nie zajdzie jakaś drastyczna zmiana, nie widzę siebie powracającej do walk. Wszystko, albo bez sportu. To pewne na 110 procent. Jeżeli więc nie stanie się coś, co zachęci mnie do powrotu jak na przykład jakaś szalona osoba, to nie wracam.
Mimo, że Miesha Tate już nie walczy, to i tak jest blisko związana z MMA i samym UFC, ponieważ możemy ją teraz oglądać w telewizji FOX Sports w roli eksperta komentującego gale oraz walki.
Jak typowa kobieta, wygaduje dziwaczne rzeczy