Perspektywa walki z mistrzynią wagi koguciej UFC Rondą Rousey dla Mieshy Tate zmieniła się ze złej na gorszą.
Po zwycięstwie Tate (17-5 MMA, 4-2 UFC) nad Jessiką Eye na UFC on FOX 16, prezes UFC Dana White publicznie oświadczył, że „Cupcake” jest pierwszą pretendentką do walki o pas mistrzowski. Rousey (12-0 MMA, 6-0 UFC) chwilę potem po raz szósty obroniła pas, nokautując Bethe Correia i White potwierdził, że w następnym pojedynku zmierzy się z Tate.
Później sytuacja nagle się zmieniła, a kolejną rywalką mistrzyni ogłoszono Holly Holm (9-0 MMA, 2-0 UFC). Zawodniczki spotkają się w octagonie na gali UFC 193. Tate była rozczarowana zmianą decyzji, a White wyjaśnił to w „UFC Tonight”:
„Rozmawialiśmy o tym, że walka Tate z Eye będzie pojedynkiem o miano pierwszej pretendentki. Jeśli jednak popatrzysz inaczej, Miesha Tate już dwukrotnie przegrała z Rondą. Holly Holm ma rekord 9-0. Jeśli popatrzysz na jej zasięg, wyczucie dystansu, kopnięcia na głowę, wszystkie umiejętności…
Od początku ściągnęliśmy Holly Holm do UFC, żeby walczyła z Rondą. Ta walka ma sens. Miesha, jeśli w tym momencie przegrałaby z Rousey, zabiłaby swoją karierę.”
UFC zazwyczaj rzadko organizuje trzecią walkę pomiędzy zawodnikami, jeśli jeden z nich wygrał 2 razy. Jednak Tate czterema zwycięstwami z rzędu zasługuje na walkę z mistrzynią. Tate po raz przegrała z Rousey jeszcze pod szyldem Strikeforce w marcu 2012. Kolejnej porażki z „Rowdy” doznała w grudniu 2013, jednocześnie przechodząc do historii jako pierwsza zawodniczka, która wytrzymała więcej niż jedną rundę z mistrzynią.
Teraz plotkuje się, że Tate zmierzy się w następnej walce z Amandą Nunes, ale nic jeszcze nie potwierdzono oficjalnie. Nawet, jeśli do tej walki dojdzie i Tate ją wygra, czeka ją jeszcze trochę pracy, zanim stanie naprzeciwko „Rowdy”:
„Wiem, że to może wydawać się niesprawiedliwe, ale jak się patrzy realistycznie, Miesha przegrała z Rondą dwa razy. Musi pokonać jeszcze kilka zawodniczek zanim dostanie walkę o pas.”
Hucpa normalna !!!