Cupcake chce kolejnej walki z mistrzynią wagi koguciej.
Pomimo dwóch stoczonych walk rywalizacja między Mieshą Tate (16-5, 3-2 w UFC, #2 w rankingu UFC) a Rondą Rousey (11-0, 5-0 w UFC) wcale się nie kończy. Obie Panie poznały już rywalki w kolejnych swoich walkach, Rousey na UFC 190 zawalczy z Bethe Correią (9-0, 3-0 w UFC, #7 w rankingu UFC) a Tate w czerwcu podejmie Jessicę Eye (11-2 1 NC, 1-1 1NC w UFC, #6 w rankingu UFC).
Miesha nie daje szans Brazylijce w starciu z Rowdy i jest pewna, że tylko ona może pokonać Amerykankę.
Myślę, że każdy wie, że jeśli ktokolwiek ma pokonać Rousey to będę to ja.
Szanse Tate podkreśla także jej chłopak, Bryan Caraway.
Pracujemy kilka lat nad pokonaniem Rondy. Mamy naprawdę dobry gameplan na przyszłość. Musicie czekać na walkę żeby zobaczyć jakie sztuczki mamy w rękawie.
Cupcake wypowiedziała się także na temat taktyki jaką w konfrontacji z Rousey zaprezentowała Cat Zingano.
To było tak głupie. Zastanawiam się czy ona naprawdę to planowała czy zachowała się instynktownie. Nie wiem czy to ich zdaniem była najlepsza rzecz na początek ale myślę, że latające kolano na korpus nigdy nie jest dobrym sposobem na rozpoczęcie walki, ponieważ tym nie znokautujesz przeciwnika. Szanse na naruszenie przeciwnika latającym kolanem są małe.
Gdzie ona sie pcha znowu, swoje juz powalczyla i przegrala. niech zejdzie do innej wagi, jak chce o tytul powalczyc.
A gdzie ma sie pchac? Dobrze, ze cwiczy i ma cel. Co by nie mowic to najlepiej zawalczyla z Ronda. Dlatego tez z checia zobacze ich 3 walke.