Miesha Tate chce skończyć walkę przed czasem

Dla Mieshy Tate samo zwycięstwo z Rondą Rousey na UFC 168 to za mało.

Tate, która przegrała poprzednią walkę z „Rowdy” przez poddanie jeszcze w organizacji Strikeforce, zmierzy się z nią ponownie w walce o pas mistrzyni wagi koguciej UFC.

„Chcę skończyć tę walkę i jestem pewna, że to jedyna rzecz w której obie się zgadzamy ponieważ ona na pewno czuje to samo. Wiem, że to będzie niesamowita walka.”

Od tamtej porażki z Rousey, Tate walczyła dwukrotnie z Julie Kedzie, którą pokonała przez poddanie oraz z Cat Zingano odnosząc porażkę przez TKO. Pojedynek z Zingano odbył się w The Ultimate Fighter 17 Finale i był to debiut Tate w barwach UFC.

Była mistrzyni Strikeforce stwierdziła, że wszystko jest teraz podporządkowane pod walkę z Rousey i nie myśli  o niczym innym.

„Myślę o niej jak idę codziennie na trening, cel jest jeden. Obie chcemy się wzajemnie zniszczyć i sprawić sobie piekło oraz zakończyć walkę przed czasem. Nie chcemy decyzji. Ja nie chcę decyzji i jestem bardzo zmotywowana.”

3 thoughts on “Miesha Tate chce skończyć walkę przed czasem

  1. Chciałbym żeby wygrała ale naprawdę nie widzę jej w tej walce. Rousey jest armbar championką. Jeśli uda jej się uniknąć tej techniki to szanse ma.

  2. Pewnie i skończy przed czasem, ale nie jako zwyciężczyni. Mam nadzieję, że tym razem Rousey złamie jej tego kinola.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *