24-latek po wygranej na UFC 203.
Jednym z największych wydarzeń sobotniej gali największej organizacji MMA na świecie był debiut wrestlera Phila Brooksa (0-1, 0-1 w UFC) znanego lepiej pod pseudonimem CM Punk. Mierzący się z nim Mickey Gall (3-0, 2-0 w UFC) nie pozostawił złudzeń i już w pierwszej odsłonie rozprawił się z rywalem. Na pogalowej konferencji 24-latek powiedział co myśli o swoim przeciwniku.
Nie chcę być lekceważący, ale walczyłem z amatorem. Tak, więc w 100% musiałem sobie coś udowodnić. Dlatego jestem teraz podekscytowany tym co się teraz stanie. Teraz prawdziwa praca, prawdziwe walki. Każda walka jest walką, a on trenował w Roufusport, w świetnym miejscu tak, więc odczuwam spełnienie. Wyszedłem tam lubiąc patrzeć na tłum i na to wszystko, ale tak, nie czuję się jakbym pokonał świetnego zawodnika. Pokonałem zawodnika, nie wielkiego zawodnika.
W dalszych wypowiedział Gallowi nie brakowało pewności siebie.
Znam gości trenujących dwa lata, pokonałem gości trenujących 10 lat. Trenowałem od kiedy byłem nastolatkiem tak, więc wiem czego się spodziewać. Wiedziałem, że będę w stanie dominować.