Nowy nabytek UFC w słomkowej dywizji kobiet, Michelle Waterson jest pewna, że poradziłaby sobie z mistrzynią Joanną Jędrzejczyk.
Po zeszłotygodniowym zwycięstwie w debiucie w UFC z Angelą Maganą, Michelle Waterson udanie weszła do dywizji słomkowej i jak widać czuje się bardzo pewnie. Pomimo urazu złamania palca w walce z Maganą i przerwy na około sześć miesięcy, Waterson już rozmyśla o kolejnej walce. W rozmowie z Submission Radio padło pytanie, czy „The Karate Hottie” byłaby zainteresowana rewanżem z Jessicą Penne, a następnie walką o tytuł.
„Uważam, że to byłaby dobra walka. Nie widzę przeciwwskazań do kolejnej walki z Jessicą. Mam na myśli to, że jeśli Dana White i Sean Shelby chcą tego dla mnie, walka ta wyniosłaby mnie w górę rankingu na pozycję pretendentek do tytułu. To wszystko zależy od Dana White’a i Seana Shelby’ego. I tak skończę wszystkich w dywizji.”
Do niedawna Waterson walczyła w Invicta FC w kategorii atomowej 105 funtów natomiast walka z Penne odbyłaby się w dywizji słomkowej, jednak zawodniczka nie spodziewa się jakiejś większej różnicy.
„Myślę, że trzeba byłoby rozegrać to nieco inaczej. Czuję, że moje zapasy są teraz o wiele lepsze i obie będziemy w stanie znieść tę różnicę w porównaniu z wagą atomową. Mam na myśli to, że wynik walki byłby taki sam jak poprzednia, ale musiałabym rozegrać to trochę inaczej. Być może więcej stójki.”
Jeśli zaś chodzi o konfrontację z mistrzynią dywizji słomkowej Joanną Jędrzejczyk, to Waterson stwierdziła, że ma lepszą stójkę i jest w stanie wygrać z niepokonaną Polką.
„Oczywiście, oczywiście jestem w stanie to zrobić i nie ma wątpliwości co do tego.”
Lepsza stojke o 5-krotnej mistrzyni MT, ktora masakruje w stojce rywalki w UFC… Dobry zart…
Już widzę te łokcie Aśki lądujące na buzi tej gwiazdy.. 😉
Michelle na tle dywizji ma dobrą stójkę, ale do Aśki to jej jeszcze daleko 😉