Krótko po pokonaniu Bensona Hendersona na Bellator 183, Patricky Pitbull Freire wyzwał do walki mistrza wagi lekkiej Brenta Primusa. Niestety dla Freire, szef Bellatora Scott Coker ma inne plany na mistrzowską walkę.
Prezydent organizacji powiedział, że w następnym pojedynku o tytuł wagi lekkiej prawdopodobnie przypadnie byłemu mistrzowi Michaelowi Chandlerowi w starciu rewanżowym za porażkę przez TKO (interwencja lekarza) w pierwszej rundzie na czerwcowej gali Bellator NYC.
Co ciekawe rewanż z Primusem nie znajduje się najwyraźniej na szczycie listy Chandler’a o czym opowiedział w rozmowie z MMAJunkie Radio.
„Szczerze mówiąc, nie obchodzi mnie za bardzo ta walka w tym momencie. Ja tylko — chcę wielkich walk. Niekoniecznie chcę walczyć z Brentem Primusem w kolejnym swoim pojedynku. W tym momencie dałem sobie chwilę luzu. Niech dadzą Primusowi zachowywać się tak, jakby mógł rzucić wyzwanie na kilka walk i zdecydować, kiedy chce walczyć.
Wiem, że Scott Coker mówił coś o lutym, marcu. To jest wykluczone. Ja muszę walczyć i chcę walczyć. Komunikowałem już, że chciałbym przejść do wyższej kategorii i podjąć tam kilku zawodników. Mam pewne opcje do wyboru.”
Z kim więc Chandler chciałby się zmierzyć w dywizji półśredniej? Jak się okazuje ma on dwa solidne nazwiska na swojej liście.
„Nie tylko chcę walczyć, ale szukam dużych walk. W tym sporcie dostajesz tylko małe okienko na wykorzystanie okazji. Któregoś dnia będę wspominał i zastanawiał się, jak wiele walk przeszło mi koło nosa.
Paul Daley miał, duże i imponujące zwycięstwo w miniony weekend (z Lorenzem Larkinem na gali Bellator 183). To byłby rywal z którym chciałbym się zmierzyć. Walka z Rorym MacDonaldem również jest pojedynkiem, który chciałbym stoczyć.”
Kolejny idiota, ku**a jego mać