Michael Page dał swoim fanom z rodzinnego miasta to, czego oczekiwali, czyli spektakularnego zwycięstwa w walce wieczoru z Giovannim Melillo na gali Bellator London 2.
Michael Page (16-1 MMA, 12-1 BMMA) skończył przed czasem zestawionego w short notice Giovanniego Melillo nokautując go potężnym ciosem prawą ręką w pierwszej rundzie w czasie 1:47.
Pierwotnie Page był zestawiony do walki z Amerykaninem Derekiem Andersonem, ale kontuzja „Barbaric’a” zmusiła Bellatora do znalezienia zastępstwa. Tym zastępstwem był Włoch Giovanni Melillo (13-5 MMA, 0-1 BMMA), który wyszedł do tego pojedynku praktycznie bezbronny. Zanim zdołał ledwie musnąć Brytyjczyka swoimi rękoma, Page natychmiast zasypał go swoimi ciosami.
Sprytna kombinacja trzech ciosów zasygnalizowała zamiar Page’a o postaranie się o szybkie zakończenie pojedynku. Pokazał on wyraźnie bardziej agresywne tempo niż to miało miejsce w niektórych jego poprzednich walkach. Po tym, jak zmusił swojego rywala do cofania się i obrony przed mocnymi ciosami i niskim kopnięciem, Melillo chciał przeprowadzić własny atak.
Jednak Page dostrzegł nadchodzący kontratak w postaci kopnięcia na tułów i odpowiedział idealnie w tempo potężnym ciosem prawą ręką, który znokautował Melillo.
🚨#BellatorLondon :#MichaelPage atomise #GiovanniMelillo sur une droite parpaing Rd1 ‼️#MVP pic.twitter.com/iRUn5fzQbJ
— ⚜️FREQUENCE MMA (@FqMMA) November 24, 2019
Michael Page put him too sleep 😴 (via @BellatorMMA) pic.twitter.com/hkbOWHdvba
— BroBible (@BroBible) November 23, 2019
Dla Michaela Page’a było to dziesiąte zwycięstwo przez nokaut w karierze zawodowej w MMA i ósme pod sztandarem Bellatora. Jest to również drugie zwycięstwo z rzędu dla MVP po wygranej przez KO z Richardem Kiely oraz pierwszej porażce w karierze, którą poniósł przez nokaut w pojedynku z Douglasem Limą w półfinale turnieju grand prix wagi półśredniej.