Niepokonany zawodnik wagi półśredniej Bellatora Michael „Venom” Page (11-0) dyskutował z serwisem FloCombat na interesujący temat współpracy UFC i Bellatora.
Dwie konkurencyjne organizacje MMA wymieniają się w ostatnim czasie swoimi zawodnikami, chociaż nie należy tego traktować jako wymianę zawodników na zasadzie współpracy. Zawodnicy po prostu odchodzący z jednej organizacji po zwolnieniu, lub zakończeniu kontraktu są wolnymi agentami, którzy za chwilę znajdują swoje miejsce w drugiej organizacji. Michael Page uważa, że ten proces mógłby przerodzić się we współpracę między UFC a Bellatorem i organizacje mogłyby stworzyć wspólnie gale na których zmierzyliby się zawodnicy z tych dwóch obozów.
„Jeśli UFC i Bellator mogłyby w jakiś sposób ze sobą współpracować i zorganizować wspólne walki, to byłoby niesamowite. To przypomniałoby mi te dni kiedy oglądałem WWE i to było coś wielkiego. Pamiętam jak oglądałem tamte show i zmieniono wtedy grę dla nich. Jeśli UFC i Bellator mogłyby podać sobie rękę i razem współpracować na kilkoma rzeczami, wtedy byłoby to z pożytkiem dla zawodników, fanów i dla wszystkich. Tak to wygląda i ja jestem za tym.”
Michael Page ma za sobą kolejną już zwycięską walkę podczas której potężnym ciosem kolanem na głowę znokautował Evangelistę „Cyborga” Santosa. Uderzenie było tak potężne, że pogruchotało Brazylijczykowi kość czołową. Kariera MVP nabrała rozpędu dzięki jedenastu zwycięstwom z czego siedmiu w Bellatorze. Teraz do dywizji Page’a dołączył inny znakomity zawodnik Rory MacDonald, który przeszedł do Bellatora właśnie z UFC. Michael Page ma terach na oku pojedynek z nowym nabytkiem organizacji.
„Przyjście Rory’ego do Bellatora jest ogromnym wydarzeniem. On jest wybitnym zawodnikiem na najwyższym poziomie z charakterem, który postanowił coś zmienić i przeszedł tutaj. Myślę, że to sprawia iż kilka osób będzie się zastanawiać co się stało. To nie tylko uatrakcyjniło moją organizację, ale i moją kategorię. Uważam, że ta dywizja jest aktualnie najbardziej zabójcza – zwłaszcza w stójce.”
W ostatnich latach widać jak niektórzy zawodnicy przechodzą z jednej organizacji do drugiej i odwrotnie. Will Brooks przeszedł do UFC i w lipcu udanie zadebiutował w Oktagonie, w zeszłym roku Phil Davis rozstał się z UFC i przeszedł do Bellatora. W ostatnich dwóch tygodniach byliśmy świadkami jak Rory MacDonald przeszedł z UFC do Bellatora, a Marcin Held po polubownym rozwiązaniu kontraktu z Bellatorem podpisał umowę z UFC.
Wątpliwe jest jednak to, że UFC i Bellator podejmą współpracę, która mogłaby doprowadzić do zorganizowania mega gali na której walczyliby ze sobą zawodnicy tych dwóch organizacji – przynajmniej na razie.
Ktoś kto przyznaje się do podniecenia się aktorstwem w WWE i rzuca pokeballem w octagonie ma coś mądrego do powiedzenia? Nawet zepsuty zegar dwa razy na dobę wskaże poprawną godzine. Oby Red King zafundował mu wkrótce najgorszy wieczór życia, bo nie trawie goscia.