Michael Chandler wierzy, że zawalczy z Conorem McGregorem po tym jak 15 maja pokona Charlesa Oliveirę w walce o pas mistrza wagi lekkiej UFC.
W głównym pojedynku gali UFC 262, Michael Chandler i Charles Oliveira zawalczą o wakujący tytuł mistrza wagi lekkiej. Choć wielu fanów MMA uważało, że Dustin Poirier powinien dostać walkę o tytuł, to jednak zrezygnował on z szansy na rzecz trylogii z Conorem McGregorem, która jest planowana na lipcową galę UFC 264.
Jednak Chandler jest przekonany, że Irlandczyk dokona wymaganych poprawek w swojej taktyce i przygotowaniu i pokona Poiriera w kolejnym starciu. To zwycięstwo ustawiłoby wówczas walkę między nimi na pierwszej obronie tytułu przez Chandlera, który twierdzi, że zostanie nowym mistrzem.
„Jeśli postawiłbym na to swoje pieniądze, myślę, że będzie to Conor (McGregor). Myślę, że dokona kilku poprawek, bardzo małych drobnych poprawek i zdobędzie zwycięstwo w tej trylogii (z Dustinem Poirierem)” – powiedział Chandler w rozmowie z ESPN.
Jeśli McGregor pokona Poiriera w trylogii, nie ma wątpliwości, że dostanie walkę o tytuł. Byłaby to ogromna walka, a ponowne zdobycie przez Irlandczyka tytułu mistrza UFC będzie dużym biznesem dla organizacji. Walka Chandler vs. McGregor byłaby również bardzo ciekawym pojedynkiem stylistycznym, a starcie z McGregorem obfitowałoby w wiele trash talk’u.
Michael Chandler jest po zwycięstwie nad Danem Hookerem w swoim debiucie w UFC, w co-main evencie gali UFC 257. Było to jego trzecie zwycięstwo z rzędu i ugruntowało jego pozycję w pierwszej piątce wagi lekkiej, a także umocniło jego roszczenie do walki o pas UFC.
Conor McGregor natomiast od czasu swojej legendarnej walki bokserskiej z Floydem Mayweatherem ma zaledwie trzy stoczone walki w MMA, których bilans to 1-2. Jego jedynym zwycięstwem było 40-sekundowe TKO nad Donaldem Cerrone, po tym jak przegrał przez poddanie z Khabibem Nurmagomedovem o pas w swoim powrocie do Oktagonu. Jednak już na początku walki z Poirierem odnosił pewne sukcesy, więc jak mówi Chandler, jeśli wprowadzi pewne poprawki, to jego ręka może powędrować w górę w geście zwycięstwa.
Na razie jednak Michael Chandler skupia się na Charlesie Oliveirze i walce o tytuł mistrza UFC.