Michael Bisping tym razem poruszył kwestię mistrza wagi średniej i twierdzi, że nie przekonuje go osoba Chrisa Weidmana na tej pozycji.
Kiedy Chris Weidman pokonał Andersona Silvę – kończąc tym samym jego wieloletnie panowanie w dywizji średniej – dla wielu było to ogromne zaskoczenie oraz koniec pewnej epoki. Jak się okazuje, to czego dokonał Weidman nie zrobiło wrażenia na Michaelu Bispingu, który nie wierzy w ten cały wielki szum wokół obecnego mistrza.
Video reporter Rick J. Lee złapał Michaela Bispinga w Los Angeles i nagrał z nim wywiad. Oczywiście nie trzeba zgadywać jak brzmiały słowa „Hrabiego”, który znany jest z „trash talk’u”.
„Nie jestem jeszcze przekonany co do Weidmana. Przepraszam, ale nie jestem przekonany. Bez ataku w jego stronę. Wiem, że on jest z siebie bardzo zadowolony. Im dłużej on jest mistrzem, tym bardziej wchodzi mu to do głowy. Zabrałbym mu ten pas w mgnieniu oka.”
Bisping w ten weekend zmierzy się z C.B. Dollawayem na UFC 186. Nawet zwycięstwo w tej walce nie przełoży się raczej na zestawienie go do walki o tytuł.
Jak na razie to Bisping nie pokonał nikogo, ani jednej osoby z obecnego TOP 15 UFC, a dwie z trzech walk z ludźmi z tego grona kończyły się przed czasem niesamowitym łomotem.
k..wa jak by miał troche honoru nie gadał by naChrisa biorąc pod uwage porażke nawet z Kennedym. Co on myśli , zeweidman by go nie sprowadził i poddał ??Co za angol…
Dokładnie robił jako worek Belforta Rockholda i Kennedy,ego a rzuca się do Weidmana.
Też nie pokonałem nikogo z czołówki, a uważam podobnie jak Bisping.
Co innego twierdzić, że Weidman może przegrać z kimś z czołówki a co innego, że samemu się mu nastuka z łatwością.
Mnie osobiscie Weidman jako mistrz tez nie przekonuje. Jak ogladam jesgo walki to jest dla mnie taki nijaki… Ma przewage warunkow fizycznych i tyle. Nawet od Machidy byl wiekszy, ktory walczyl w LHW… Po prostu nie pokazuje nic spektakularnego. Jesli dojdzie do jego walki z JJ to Bones go osmieszy.
sava9e jakbyś nie zauważył to w tym sporcie nie chodzi o spektakularność, Weidmanna i tak wole oglądać niż np. GSP.
Ja akurat GSP lubiłem oglądać bo dla mnie walczył idealnie. Po prostu uważam że Chris jest nijaki. Jedyne co mnie emocjonuje w jego walkach to czekanie aż ktoś go pokona.
Weidman walczy nijak, bo nijakie sa umiejętności jego przeciwników przy nim, w płaszczyznach w których Wspaniały nawet nie musi niczego pokazywać bo i tak wygra, a przekonywac to on może tych którzy zasłużą sobie na walke z nim, czyli Bisping sie nie wlicza