Czołowy zawodnik wagi średniej UFC i zwycięzca trzeciego sezonu TUFa, Michael Bisping (24-5) właśnie wrócił do treningów po kontuzji oka, która zmusiła go do wycofania się z pojedynku z Markiem Munozem w jego rodzinnym Manchesterze. Brytyjczyk jak sam mówi został dopuszczony przez lekarza do ciężkich treningów:
„Lekarz powiedział, że mogę już trenować i przygotowywać się do kolejnej walki. Z moim okiem nie jest jeszcze idealnie, ale nie ma przeciwwskazań, by nie brać kolejnej walki. Byłem u lekarza w zeszłym tygodniu i on radził mi zadzwonić do Dany z prośbą, by zabukował mi kolejną walkę.”
Bisping nie pojawił się w oktagonie od czasu UFC 159, na której to pokonał przez techniczną decyzję Alana Belchera, skutecznie wracając na zwycięską ścieżkę po porażce przed czasem z Vitorem Belfortem. W swojej karierze Brytyjczyk przegrywał z legendami MMA stając się zawodnikiem dobrym, ale nie na tyle, by móc toczyć walki o pas.
Planowany powrót do oktagonu Bispinga to marzec lub kwiecień. Możliwe, że zobaczymy go na gali w Angli, gdzie na razie zaplanowano starcie Alexandra Gustafssona z Jimim Manuwą.