Były mistrz wagi średniej UFC Michael Bisping przedstawił swoje zdanie na temat walki którą zaoferował mu Lyoto Machida po swojej zwycięskim pojedynku na gali UFC Fight Night 125.
W głównym pojedynku wieczoru gali UFC Belem, Machida pokonał przez niejednogłośną decyzję Eryka Andersa. W wywiadzie po walce, Machida rzucił wyzwanie Michaelowi Bispingowi.
Zapytany o to, co sądzi na temat tej walki, Machida powiedział, że to walka, która znaczyłaby bardzo wiele zarówno dla niego i Bispinga jak również dla fanów i chostorii UFC. Powiedział także, że zarówno on, jak i Bisping nie mają już zbyt wiele czasu w tym sporcie.
Bisping podjął ten temat w swoim podcaście „Believe You Me” w którym opowiedział, co sądzi na temat tej walki i czy jest szansa na to, że się odbędzie.
„Mam ogromny szacunek dla Machidy, naprawdę. Machida, jak powiedziałem w sobotę, jest jednym z prawdziwych specjalistów w sztukach walki i prawdziwym artystą sztuk walki, który rywalizuje w Oktagonie. Mam więc dla niego szacunek. Oczywiście był problem ze sterydami i nie chcę powtarzać tego wszystkiego z sobotniego programu, ale zawsze będzie przy nim ta łatka. Machida, miły facet, dobry koleś.”
Bisping następnie zasugerował, że walka z Machidą jest możliwa.
„Walka z Rashadem [Evansem], o której mówiliśmy i której nie zorganizowaliśmy oraz walka z Machidą są pojedynkiem, który może być potencjalnie moją ostatnią walką. On jest bardzo podobny do Rashada w wielu kwestiach. Były mistrz, miał długą karierę, wchodzi w ostatni etap swojej kariery, jest kimś z kim nie walczyłem, wobec którego mam dużo szacunku i który miał wspaniałą karierę. To kwalifikuje te pojedynki jako kandydatów do walki ze mną.”
War Lyoto! Lubię jego styl wywodzący się z tradycyjnych stylów walki.
PS widzieliście nowy teledysk Pink (beautifull trauma)? Matt Hughes tam gra