Anglik domaga się o walki o mistrzowski tytuł.
Michael Bisping (27-7, 17-7 w UFC, #6 w rankingu UFC) znany jest z tego, że lubi dużo mówić. Hrabia najbliższą walkę stczy 27 lutego podczas UFC Fight Night 84 podejmując Andersona Silvę (33-6 1 NC, 16-2 1 NC w UFC, #7 w rankingu UFC). Podczas otwartych treningów przed zbliżającym się eventem 36-latek podkreślał swoje wysokie miejsce wśród zawodników wagi średniej.
Będę walczył z Silvą. Yoel Romero właśnie został złapany na dopingu. Mówcie co chcecie, on odpada. Jacare przegrał, oni obaj oszukiwali.
Romero wypada, ponieważ jest draniem. Jacare teraz będzie się kurczył od kiedy nie jest na soku.
Kto tu jeszcze jest? Bądźmy szczerzy. Tim Kennedy? On robi show gdzieś. Bądźmy szczerzy, on miał mnie w najlepszą noc kariery Tima Kennedy’ego. Mam zamiar pokonać Andersona, mam zamiar stworzyć najlepsze możliwe show.
Bisping chce dostać walkę o pas po pokonaniu Silvy.
To jest walka, której gorąco pragnę. Jeśli pokonam Silvę będę miał cztery wygrane w pięciu walkach, jestem wieloletnim pretendentem, to jest mój dziesiąty rok w UFC, mój dziesiąty rok z organizacją. W moich ostatnich pięciu walkach pokonał mnie tylko ten, który jest mistrzem. Kiedy pokonam Andersona powinienem dostać walkę o pas.
Jedyna szansa dla Michała, to Silva po długiej przerwie… ale w top 5 się nie wykaże
Następny z marzeniami… jaki kuźwa TS?
Niech Romero, souze lub Chrisa pokona 🙂 wtedy ts. To jakby shogunowi dac ts po wygranej walce z numerem 5 🙂
Co on pier… jaka walka o pas ?
Do walki o pas ma po drodze jeszcze jakieś minimum 3 walki, o ile wszystkie wygra co jest jednak bardzo mało prawdopodobne gdyż jest dość przeciętny zawodnik jak na UFC.
On mowi o pasku do spodni bo o innym to tylko moze sobie pomarzyc