Bez wątpienia ten rok jest najlepszy w dotychczasowej karierze Michaela Bispinga o czym zresztą sam mówi, ale nie chce go jeszcze kończyć.
Po pokonaniu Andersona Silvy i odebraniu tytułu mistrza wagi średniej Luke’owi Rockholdowi oraz udanej obronie w walce z Danem Hendersonem, Michael Bisping chce stoczyć przed końcem roku czwartą walkę. Po pogłoskach o jego potencjalnej walce z Georgesem St-Pierre na UFC 206 w Toronto, Bisping faktycznie nabrał ochoty na ten pojedynek, pomimo tego, że negocjacje między UFC i GSP zostały przerwane bez dojścia do konsensusu.
W rozmowie z MMAFighting.com Michael Bisping opowiedział, że chciałby zawalczyć na UFC 206 z Georgesem St-Pierre lub Nickiem Diazem.
„W idealnym świecie, dla mnie, mógłbym walczyć z Georgesem St-Pierre za sześć tygodni. To już niedługo, a wszyscy inni są już zajęci. Walka z nim przyniosłaby mi największą wypłatę w mojej karierze. Przepraszam więc za to, że staram się o największą wypłatę w mojej karierze…
To byłoby idealne zakończenie roku. To jest najlepszy rok w mojej karierze i zakończenie go z kimś takim jak Georges St-Pierre, który jest legendą, byłym mistrzem, członkiem Hall of Fame, gościem który jest pionierem tego sportu, który był numerem jeden rankingu pound for pound i jednym z najlepszych w historii tego sportu i pokonanie go wiążące się z największą wypłatą byłoby wspaniałym zakończeniem roku. Kolejną walką mogłaby być z Chrisem Weidmanem. W idealnym świecie tak bym to widział.
Jestem gotowy walczyć tak szybko jak to tylko możliwe, ponieważ Dana i UFC zaszczepili we mnie tę myśl, myśl walki na UFC 206. Dlatego teraz chcę walczyć na tej gali. Miałem zamiar do końca roku już nic nie robić i cieszyć się z bycia mistrzem i spędzić czas z dziećmi oraz pojechać na Święto Dziękczynienia, ale ta myśl sprawia, że chcę walczyć w Toronto.
Jeśli nie będzie to GSP, to nie mam nic przeciwko walce z kimś innym, a mówiąc to mam na myśli Nicka Diaza. Jego ostatnia walka była z Andersonem Silva, więc walczył w wadze średniej i jeśli Nick Diaz chce tego, to mogę z nim walczyć. Jeśli ktokolwiek chce walczyć, to mogę z nim walczyć.”
Z niektórych informacji wynika, że Nick Diaz otrzymał propozycję walki z Michaelem Bispingiem na UFC 206, jednakże nie zostało to oficjalnie potwierdzone. Dodatkowo obóz Diaza skomentował tę sprawę mówiąc, że walka mogłaby się odbyć, ale za bagatela $20 milionów dolarów.
„Jeśli UFC przyjdzie do nas z gwarantowanymi $20 milionami, to mogę obiecać, że Nick Diaz nie będzie się zastanawiał nad tym, że to walka w short notice z niesprawdzonym średnim (Bisping) Znokautowany przez Silvę i zbity przez Hendo, zejdźcie na ziemię. Każdy wie, że Luke Rockhold bił jego dupę do czasu tego szczęśliwego strzału. Płacicie albo się zamknijcie!”
Wyzywa półśrednich żeby wymigać się od walki z Krzysztofem Jotko!
Niech ze 2 z gory rankingu przejdzie i wyzywa pozniej nawet MacGregora. Piz.a, lawiruje, jak tylko moze, zeby tytul utrzymac do 2017.
gostek chce kasy i walczyc z kims poza top 5 bo wie ze tam bylby koniec jego kariery