Conor McGregor to od kilku lat największa gwiazda organizacji UFC. Irlandczyk jest najlepiej zarabiającym zawodnikiem MMA w czym pomogła mu własna auto-promocja w której według jednych wspiął się na szczyt a według innych sięgnął bruku.
Nawet teraz, kiedy ma za sobą dwie przegrane walki – jedną z Floydem Mayweatherem w boksie a drugą z Khabibem Nurmagomedovem w Oktagonie – wciąż się o nim mówi i typuje kolejne walki. Pojawiają się nawet sugestie i komentarze o tym, że McGregor mógłby dołączyć do WWE, które w Stanach Zjednoczonych cieszy się ogromną popularnością. Chociaż wydaje się mało prawdopodobne, by McGregor przeszedł do WWE w najbliższej lub w nawet nieco dalszej przyszłości, to jest osoba która zaoferowała Irlandczykowi swoją pomoc w reprezentowaniu go w organizacji WWE. Paul Heyman, który jest menadżerem Brocka Lesnara mówi, że byłby pomóc McGregorowi, gdyby ten zdecydował się na ten krok.
„Jedynym sposobem, w jaki mógłbym kiedykolwiek reprezentować Conora McGregora, jest otrzymanie 50 procent jego pieniędzy. Biorąc pod uwagę fakt, że potrafię przemawiać dużo lepiej niż Conor McGregor, zasługuję na znacznie więcej. Będę jednak rozsądny z moim honorarium za reprezentowanie.”
Podczas gdy wielu fanów amerykańskiego wrestlingu chętnie zobaczyłoby Conora McGregora w ringu WWE, „The Notorious” jest zajęty kontynuowaniem kariery MMA i przedsięwzięciami pozasportowymi – takimi jak produkcją własnej marki whiskey Proper No. Twelve, która podobno schodzi z półek w szalenie szybkim tempie.
Gdyby jednak McGregor zdecydował się kiedykolwiek przejść na pro wrestling, z pewnością nie byłby pierwszym zawodnikiem MMA, który to zrobił. W ostatnim czasie weterani UFC Ronda Rousey i Matt Riddle to dwa ostatnie przykłady.
Zanim jednak Conor McGregor zacznie myśleć o kolejnej walce, będzie musiał usłyszeć wraz z Khabibem Nurmagomedovem wyrok NSAC odnoszący się do bójki między ich teamami po ich walce na gali UFC 229.
No widać, że etykieta dziwki przywarła już do Conora na stałe. Dobra robota!
@kolbe heheh
jakby nie byl fizycznie kurczakiemto do tego WWE pasowalby jak nikt inny 🙂 Kurczak nie podniolby nad glowe swiniaka takiego jak Lesnar, wiec kariery nie bedzie, samo gadanie nie starczy, tak jak i w UFC 😛