Melvin Guillard (30-12-2-1 NC) z całą pewnością miewał lepsze chwile w karierze niż te ostatnie. To doprowadziło Dana White’a do zadania pytania o przyszłość byłego uczestnika TUF’a.
„Nie wiem jak daleko to jeszcze może zajść. Będziemy rozmawiać o tym z chłopakami i wtedy zobaczymy co dalej,” powiedział White po gali UFC 155.
W 2005 roku Guillard rywalizował w The Ultimate Fighter choć nie udało mu się przejść dalej po porażce z Joshem Burkmanem. Obecnie jego rekord psują cztery porażki na pięć pojedynków z czego ostatnią zaliczył z Jamie Varnerem na UFC 155. Wcześniej miał lepszy wynik aż pięciu zwycięstw z rzędu i trzy z nich odniósł przed czasem.
UFC nie podjęło jeszcze ostatecznej decyzji, ale White powiedział, że lubi kiedy Guillard mimo wszystko dalej z determinacją idzie do przodu.
no dobra ale ostatni pojedynek z Varmerem powinien wygrac, troche kontrowersyjny ten werdykt byl ;/
Dokładnie, werdykt był z dupy, Varner tej walki raczej nie wygrał. Kolejna „dziwna” decyzja sędziów.
Ale powinien się utrzymać, skoro te przegrane walki też w sumie widowiskowe robi, to jak Dan Hardy czy Pat Barry powinien dalej latać dla UFC.