Max Holloway zaczyna tracić, a być może już stracił cierpliwość wobec oczekiwania na walkę o pas i nie prosi, a wręcz żąda pojedynku z Jose Aldo.
Max Holloway mając na koncie dziewięć zwycięstw z rzędu — co jest najdłuższą serią wygranych walk w dywizji piórkowej — wciąż nie dostał szansy zmierzenia się w walce o pas. Ostatnią jego porażką była ta z 2013 roku kiedy „Blessed” przegrał w walce z aktualnym mistrzem wagi piórkowej Conorem McGregorem . Od tamtej pory wygrywał m.in. z Jeremym Stephensem, Ricardo Lamasem i Cubem Swansonem.
Sytuacja Holloway’a jest trudna, ponieważ jeden mistrz Conor McGregor chce walczyć o pas wagi lekkiej z Eddie Alvarezem natomiast tymczasowy mistrz Jose Aldo chce zmierzyć się z Anthonym Pettisem. Aldo uważa, że walka z Pettisem przyniesie mu więcej pieniędzy.
„Wolałbym stoczyć walkę z Pettisem. Myślę, że nauczyłem się kilku rzeczy o UFC. Chodzi o coś więcej niż tylko rankingi, czy ranking walk o tytuł. Mam też tendencję do dbania o swój biznes. Uważam, że walka przeciwko Pettisowi sprzeda się lepiej niż z Hollowayem.”
Pettis i Aldo mieli w pewnym momencie zaplanowaną walkę w czasie kiedy obaj byli mistrzami w swoich dywizjach. „Showtime” po trzech porażkach z rzędu w wadze lekkiej zszedł do 145 funtów i w debiucie pokonał Charlesa Oliveirę. Istnieje więc szansa na starcie między Aldo i Pettisem.
Pomysł Brazylijczyka nie podoba się Hawajczykowi, który wyraził swój sprzeciw pisząc do Aldo na Twitterze.
„Nie pozwól bym stracił szacunek do ciebie. To walka ze mną będzie o duże pieniądze. Jeśli jednak byłbym na twoim miejscu, to nie chciałbym walczyć z takim rywalem jak ja.”
Dont make me lose respect 4u @Josealdojunior Im the $$ fight! But if I was u I wouldnt want 2fight me either #nobodydoes #nancys #maxforgold
— Jerome-Max Holloway (@BlessedMMA) 13 września 2016