Do bardzo mocnej rozpiski grudniowej gali dołączył kolejny ciekawy pojedynek.
Na UFC 194 dojdzie do konfrontacji Maxa Hollowaya (14-3, 10-3 w UFC, #5 w rankingu UFC) z Jeremym Stephensem (24-11, 11-10 w UFC, #8 w rankingu UFC), informację tę oficjalnie potwierdziły osoby z największej organizacji MMA na świecie. Walka odbędzie się w limicie wagi piórkowej.
Holloway w ciągu ostatnich 2 lat nie przegrał żadnej walki, w tym czasie pokonał siedmiu rywali a tylko jeden z nich dotrwał do sędziowskiej decyzji. W 2015r. Blessed zanotował trzy znaczące zwycięstwa, w lutym wypunktował Cole’a Millera następnie poddał Cuba Swansona a w ostatnim boju wygrałem z Charlesem Oliveirą z powodu jego kontuzji.
Stephens powróci do oktagonu po niesamowitym nokaucie jaki zafundował Dennisowi Bermudezowi. Wcześniej Jeremy dwukrotnie wychodził z klatki pokonany, Lil’ Heathen na punkty przegrał boje z Cubem Swansonem i Charlesem Oliveirą.
Gala UFC 194 odbędzie się 12 grudnia w Las Vegas.
Cała czołówka już ma walki więc Max dostał walkę na przetarcie 🙁