Kolejny legendarny zawodnik MMA dołączy do wybitnego grona UFC Hall of Fame.
Matt Serra (11-7) zostanie kolejnym zawodnikiem, który znajdzie się w zaszczytnym gronie UFC Hall of Fame.
Matt Serra to zawodnik, który rozpoczął swoją przygodę z MMA w 1999 roku. Pierwsze cztery pojedynki stoczył w federacji VATV, a następnie przeszedł do UFC, gdzie występował do końca swojej kariery. Wygrał 4 edycję programu TUF, pokonując w finale Chrisa Lytle’a. Wygrana z Lytlem pozwoliła przystąpić mu do pojedynku mistrzowskiego o pas kategorii półśredniej, w którym zmierzył się z genialnym Georgesem St. Pierre. To właśnie walka z Kanadyjczykiem przeszła do historii światowego MMA i przyczyniła się do ogromnej popularności Serry. W pojedynku o pas mistrzowski kategorii półśredniej Matt Serra zaszokował cały świat MMA, nokautując Georgesa St. Pierre już w 1 rundzie pojedynku(!), zostając mistrzem organizacji UFC. Mistrzowski pas stracił już w pierwszej obronie, w której Kanadyjczyk zrewanżował się swojemu przeciwnikowi, pokonując go przez TKO w 2 rundzie. Pomimo, że Amerykanin nie obronił swojego mistrzowskiego pasa i nigdy więcej już go nie zdobył, to zostanie na zawsze zapamiętany z ogromnej sensacji jaką sprawił, pokonując niezwykle mocnego Kanadyjczyka. Ostatnią walkę w karierze stoczył podczas gali UFC 119, przegrywając z Chrisem Lytlem, którego pokonał w finale TUF-a.
Tak po ludzku nie przepadam za Serrą. Szczególnie wkurzało mnie to jego cwaniakowanie jak Weidman ubił Silve. Z GSP to był zwykły fuks i tyle. Nie tylko za nim nie przepadam, ale też nie przemawiają do mnie te jego osiągnięcia. Zdecydowanie za mało na HOF, ale lubi się z Łysym, więc jak widać go przepchali.
No masz rację , więcej w tym sympatii i układów niż zasług
ale sa w hof nawet tacy zawodnicy co nic nie zdobyli 😀