Już w ten piątek dowiemy się kto będzie drugim ćwierćfinalistą turnieju wagi ciężkiej Bellatora przy okazji gali Bellator 194 na której w walce wieczoru zmierzą się Matt Mitrione i Roy Nelson.
Jeden z nich dołączy do zwycięzcy pierwszej turniejowej walki w której zmierzyli się Quinton „Rampage” Jackson i Chael Sonnen z której zwycięsko wyszedł „American Gangster”. W dwóch kolejnych pojedynkach turnieju zobaczymy starcia między Fedorem Emelianenko i Frankiem Mirem oraz Ryanem Baderem i Muhammedem „King Mo” Lawalem.
Pojedynek Mitrione vs Nelson będzie walką rewanżową za starcie z grudnia 2012 roku z TUF 16 Finale. Walkę wygrał wówczas Nelson pokonując Mitrione przez TKO w pierwszej rundzie. W rozmowie z MMAJunkie, Mitrione powiedział, że ten rewanż nie będzie miał charakteru zemsty:
„Tej walce towarzyszy zerowy czynnik zemsty. Jestem zupełnie innym zawodnikiem. Byłem tak aktywny, jak tylko mogłem i nie miałem żadnych kontuzji. Chodzi o to, że moje ego chce udowodnić, że jestem lepszy od Roya, chce udowodnić, że jestem najlepszym zawodnikiem wagi ciężkiej w Bellatorze i jednym z najlepszych na świecie. Jestem na to gotowy.
Wolę być zajęty. Naprawdę nie lubię przestojów, więc nie jestem z tego powodu zadowolony. Muszę się martwić o mojego przeciwnika, a potem mogę martwić się o drugą rundę [turnieju]. Myślę, że powinienem być faworytem, sądzę, że na to zasłużyłem. To będzie zależeć od kogoś innego, kto pokaże mi, dlaczego miałbym nie być faworytem. Czuję się z tym świetnie. Czuję, że jestem najbardziej niebezpiecznym ciężkim w Bellatorze, tego jestem cholernie pewny. Zobaczymy, czy jestem najbardziej niebezpieczną osobą w Bellatorze, czy nie.”
Od momentu dołączenia do Bellatora po spędzeniu całej kariery w UFC, Mitrione stoczył trzy walki wygrywając wszystkie przed czasem przez KO/TKO. Pokonał Carla Seumanutafa, Oli’ego Thompsona i Fedora Emelianenko. Jeśli chodzi o zwycięzcę TUF 10, Roy’a Nelsona, jego ostatnia walka była jego debiutem w Bellatorze i pokonał w niej przez decyzję Javy’ego Ayalę.
Z Fedorem miał szczęście,temu szybkości zabrakło
Dla mnie to taki lamuch, ktory ciagle narzekal, ze go cos boli. Nie lubilem go od samego poczatku, przecietny gosc i mysle, ze nie ma szans z Roy’em, znowu dostanie KO.