Walka Mateusza Gamrota z Armanem Tsarukyanem na gali UFC on ESPN 38 trwała pięć rund, udowadniając, dlaczego to starcie zasługuje na docenienie i bonus.
Obaj zawodnicy wagi lekkiej wystąpili w pierwszym pojedynku wieczoru w swojej karierze w UFC i obaj bardzo dobrze pokazali się na dużej scenie. Kiedy po 25 minutach walki opadł kurz, sędziowie jednogłośnie orzekli, że Gamrot (21-1 MMA, 4-1 UFC) pokonał Tsarukyana (18-3 MMA, 5-2 UFC).
Obaj zawodnicy starali się ustawić walkę już na początku. Gamrot spróbował obalenia po wychwyceniu nogi i podniesieniu jej wysoko, ale Tsarukyan jakimś cudem utrzymał się na nogach. Kilka chwil później Tsarukyan wykonał piękne obalenie, po którym nastąpiło kilka szalonych zmian pozycji.
W drugiej rundzie akcja nadal toczyła się w szybkim tempie. Po kilku otwierających wymianach, w UFC Apex rozległo się echo potężnego kopnięcia Tsarukyana na korpus Gamrota. Tsarukyan próbował ponownie sprowadzić walkę do parteru, ale został pięknie odwrócony przez Gamrota. Kolejne potężne kopnięcie Tsarukyana na korpus sprawiło, że w pierwszych dwóch rundach zdawał się on lepiej radzić sobie z Gamrotem.
Tsarukyan kontynuował swoją mocną ofensywę już w trzeciej rundzie. Rozpoczął kolejną rundę mocnym kopnięciem na korpus, a kilka chwil później trafił Gamrota prawym. Gamrot po raz kolejny chwycił za pojedynczą nogę, ale nie zdołał sprowadzić walki do parteru.
Kilka chwil później udało mu się jednak chwycić Tsarukyana i przejść za plecy. Gamrot nie zdołał utrzymać pozycji, ale Tsarukyan zdołał się uwolnić zanim doszło do poważniejszych obrażeń lub prób poddania. Do końca rundy zawodnicy wymieniali się mocnymi uderzeniami.
Gamrot rozpoczął czwartą rundę od mocnych ciosów. Backfist Tsarukyana posłał Gamrota na deski, ale ten szybko się podniósł. Tsarukyan zapunktował po kolejnym mocnym kopnięciu na korpus, a Gamrot spróbował kolejnego obalenia. „Gamer” przejął plecy przeciwnika i szukał okazji do poddania duszeniem, ale bez powodzenia.
Tsarukyan pięknym kopnięciem na nogę ściął Gamrota, ale ten wrócił do stójki i utrzymywał wysoką presję, a chwilę później zdobył piękne obalenie. Po opanowaniu Tsarukyana na macie, zawodnicy wrócili do stójki i kontynuowali wymianę ciosów. Gamrot szukał jeszcze jednego obalenia na zakończenie walki. Tsarukyan w ostatnich sekundach zdołał odwrócić pozycję i zadał kilka ciosów zanim zabrzmiała syrena kończąca ten bardzo interesujący pojedynek.
Wszyscy trzej sędziowie punktowali walkę 48-47 dla Gamrota, co dało jednogłośną decyzję dla polskiego zawodnika.
W wywiadzie po walce Gamrot jasno powiedział, z kim chce zmierzyć się w następnym pojedynku.
„Teraz chcę walczyć z Justinem Gaethje” – powiedział podczas rozmowy po walce z Michaelem Bispingiem. „Justin Gaethje to najbrutalniejszy gość w tej dywizji. Chcę z nim walczyć w następnej walce”.
Dzięki wygranej, Mateusz Gamrot po jedynej porażce w zawodowej karierze z Guramem Kutateladze w 2020 roku, wygrywa cztery walki z rzędu. Przed sobotnią walką, po zwycięstwach nad Scottem Holtzmanem, Jeremym Stephensem i Diego Ferreirą, „Gamer” jest w doskonałej pozycji do rywalizacji na najwyższym poziomie w dywizji lekkiej.
Tsarykyan był sklasyfikowany na #11 miejscu w rankingu wagi lekkiej UFC, a Gamrot zajmował #12 pozycję. Zwycięstwo Polaka prawdopodobnie oznacza, że w następnej aktualizacji rankingu awansuje na pozycję zawodnika klasyfikowanego w pierwszej dziesiątce.
Z kolei Tsarukyan doznał drugiej porażki w karierze. W swoim debiucie w UFC w 2019 roku przegrał przez jednogłośną decyzję z Islamem Makhachevem. Tsarukyan ładnie odbił się od porażki, wygrywając pięć razy z rzędu, w tym kończąc Christosa Giagosa i Joela Alvareza w swoich dwóch poprzednich występach.