Duński zawodnik obecnie skupia się na karierze trenerskiej.
Martin Kampmann (20-7, 11-6 w UFC) przez ponad rok nie pojawił się w oktagonie UFC. Kontrakt z największą organizacją MMA na świecie nadal go obowiązuje ale Duńczyk póki co nie planuje powrotu. Obecnie skupia się na innych rzeczach.
„Nadal mam kontrakt z UFC ale teraz mam nieokreślonej długości przerwę. Jestem w połowie na emeryturze.
Biorę przerwę i skupiam się na byciu trenerem. Nadal mam kontrakt z UFC ale nie mam zaplanowanych żadnych walk. Teraz jest skupiony na byciu trenerem. Nadal kocham walczyć i nigdy nie powiem nigdy ale nie wyobrażam sobie walki w każdym momencie w przyszłości.
Nie będę walczył wiecznie i muszę uważać na moje zdrowie. Mam dzieci i chcę być tutaj dla dzieci.
Miałem kontuzje i to nie jest fajne. Wziąłem kilka walk których nie powinienem wziąć i to był błąd patrząc z perspektyw czasu. Teraz nie mogę tego zmienić ale staram się uważać na moje zdrowie bardzie niż w przeszłości.”
Teraz Martin skupia się na pomaganiu zawodnikom Alpha Male, zapewnił, że będzie w narożniku Urijaha Fabera podczas jego kolejnej walki.
Bardzo lubiłem gościa. Dawał emocjonujące walki o czym może świadczyć masa bonusuów jakie zgarnął. Ten szybki nokaut od Hendrucksa go troche zniszczył psychicznie. Mam jedynie nadzieję, że nie ma żadnych problemów z głową bo w wielu walkach zbierał nokdowny plus te potężne ko. Chciałbym go jeszcze zobaczyć w ringu.