Czołowy zawodnik wagi koguciej UFC Marlon Moraes jest zażenowany występem mistrza dywizji T.J’a Dillashawa, który przegrał w pojedynku z mistrzem wagi muszej Henrym Cejudo na gali UFC on ESPN+ 1.
Moraes powiedział w rozmowie z Arielem Helwani, co sądzi o tej walce i porażce Dillashawa z Cejudo:
„Czuję się po prostu trochę zażenowany, wiesz?. Będąc zawodnikiem wagi 135 funtów i mając mistrza, który schodzi w dół i przegrywa… [Czuje zażenowanie] ponieważ jestem zawodnikiem 135 funtów, a on schodzi do niższej kategorii, reprezentuje nas i przegrywa.
Mam wielu przyjaciół w wadze 125 funtów, myślę, że dywizja 125 funtów powinna się utrzymać, a oni mają tam wielu facetów. Myślę, że Henry walczył i reprezentował tam wszystkich tych facetów. Nie byłem szczęśliwy, ponieważ jestem szczęśliwy, kiedy wygrywam i uwielbiam oglądać tych dobrych zawodników, ale kibicowałem Henry’emu, aby wygrał.”
On today’s show, top bantamweight contender @MMARLONMORAES said he felt “a little bit embarrassed” to see the bantamweight champion TJ Dillashaw lose the way he did on Saturday night.
— Ariel Helwani (@arielhelwani) 22 stycznia 2019
Full: https://t.co/mf8unBk7ts pic.twitter.com/YsvVKRsaOs
Prawdopodobnie następnym w kolejce po walkę o tytuł mistrza wagi koguciej jest właśnie były mistrz organizacji WSOF, Marlon Moraes. Magic już bardzo długo czeka na swoją kolej. Zanim jednak Moraes dostanie walkę o pas, będzie musiał po raz drugi zmierzyć się z Raphaelem Assuncao na gali UFC on ESPN+ 2, która odbędzie się 2 lutego w Fortalezie w Brazylii. Jeżeli Moraes pokona Assuncaso, powinien być murowanym pretendentem do tytułu. To może okazać się trudne zadanie dla Marlona, ponieważ w pierwszej walce przegrał przez niejednogłośną decyzję.
Warto wspomnieć, że zwycięstwo Moraesa może, ale nie musi zagwarantować mu walki o pas, ponieważ po walce Cejudo vs Dillashaw pojawiły się kontrowersje o zbyt wczesnym przerwaniu walki. W związku z tym, Dillashaw chce rewanżu z Cejudo i mistrz wagi muszej jest skłonny dać mu rewanż, ale tym razem w wadze koguciej. Nie jest więc wykluczone, że najpierw mogłoby dojść do rewanżu, a nie do pojedynku Moraesa o pas.