Mistrz World Series of Fighting mierzy wysoko.
Marlon Moraes (15-4-1) ma na koncie już osiem walk pod szyldem WSoF, od marca 2014r. dzierży mistrzostwo kategorii koguciej, które 2-krotnie obronił. 20 lutego, w kolejnej swojej walce Brazylijczyk podejmie Josepha Barajasa (12-1).
W wywiadzie udzielonym portalowi MMAFighting.com 27-latek mówił o tym z kim w przyszłości chciałby się zmierzyć, na jego celowniku są Aljamain Sterling (12-0, 4-0 w UFC, #5 w rankingu UFC) i Bibiano Fernandes (19-3).
To byłoby świetne. Jest Sterling i jest też Bibiano Fernandes – nie wiem jaki jest jego kontrakt z ONE FC. Oni są fenomenalnymi sportowcami.
Chcę walczyć z najlepszymi. Byłoby świetnie powitać ich pewnego dnia w WSoF. Oni mają duże nazwiska i to byłoby dobre nie tylko dla mojeg wzrostu jako sportowca, ale także pod względem nazwiska.
Moraes szczególnie ceni Sterlinga, który jest niepokonany w zawodowej karierze a w UFC zaliczył cztery dobre pojedynki.
On jest kompletnym zawodnikiem ze świetnymi zapasami. To dobra walka, każdy chciałby ją zobaczyć. To byłby kolejny dobry test, byłbym w stanie pokazać gdzie jestem.
On trenuje w zespole Weidmana w Nowym Jorku, my też tu jesteśmy tak, więc byłoby fajnie dać tę walkę w okolicy Nowego Jorku. To byłaby świetna walka.
Aljamain jest obecnie wolnym agentem po wypełnieniu kontraktu z UFC. Nie wiadomo czy Funk Master podpisze nową umowę z największą organizacją MMA na świecie tak, więc jest możliwe, że dołączy do szeregu zawodników WSoF jeśli otrzyma dobrą ofertę.