Marlon Moraes (22-6-1) chce przywitać byłego mistrza wagi piórkowej UFC Jose Aldo (28-5) w kategorii koguciej i szykuje się do tego pojedynku na gali UFC 245 w Las Vegas.
Jakiś czas temu Jose Aldo ogłosił plany zejścia do wagi koguciej, a Marlon Moraes uważa, że walka z nim ma największy sens.
„Trenuję i chcę rozpocząć obóz. Mam nadzieję, że będę mógł walczyć 14 grudnia, to byłaby dla mnie wspaniała data do walki. Zobaczmy, co planuje UFC. Walka z Aldo jest dla mnie nie tylko interesująca. Jose to legenda sportu, mistrz wagi piórkowej. Mówi o zejściu do wagi koguciej, a ja jestem pretendentem numer jeden. Nie ma nic lepszego niż zejście do lżejszej kategorii i walka z facetem numer jeden. On na to zasługuje.
Aldo nie powinien walczyć 53 razy, zanim będzie mógł walczyć o tytuł. Myślę, że byłaby to dla niego dobra okazja, aby udowodnić UFC, że naprawdę potrafi zrobić wagę. A jeśli wygra, pójdzie prosto po walkę o tytuł”.
Nie brakuje jednak sceptycznych komentarzy dotyczących planów zejścia do dywizji koguciej przez Jose Aldo. Są obawy, że Brazylijczyk nie będzie w stanie zrobić takiej redukcji, ale Marlon Moraes się tym nie przejmuje.
„Znam zespół Aldo i mam dla nich ogromny szacunek, są to ludzie, z którymi zawsze miałem bardzo dobre relacje, ale to jest sport i jeśli musimy konkurować, nie możemy nic zrobić. Każdy chce być mistrzem, każdy ma marzenie. Znam go i wiem, że to cięcie wagi nie byłoby dla niego zbyt trudne. Naprawdę ludzie są czasem pod wrażeniem jego cięcia w 145 funtach, ale jak wszyscy mówią, on trochę przesadza. Myślę, że mógłby zejść do tej wagi, tak”.
Niezależnie od tego, Marlon Moraes ma nadzieję zawalczyć z taką legendą jak Jose Aldo w swojej pierwszej walce od czasu przeprowadzki do American Top Team. Zwycięzca mógłby zagwarantować sobie walkę o tytuł, więc stawka byłaby bardzo wysoka.
Marlon Moraes ma jednak plan awaryjny, jeśli nie dostałby walki z Jose Aldo na UFC 245. Jest otwarty na walkę z Dominickiem Cruzem, Urijah Faberem czy Petrem Yanem.
„Są też inni faceci, jak Petr Yan z którym również chcę walczyć. Jest Dominick Cruz, który ma wrócić do rywalizacji i Urijah Faber. To są ludzie, o walkach z którymi myślę”.
fajnie fajnie ale ta walka jest dopiero za 3 miesiące
Cruz , wybitnie cienki , spiewa prawie falsetem
„i nie pomoże dziwnie brzmiące nazwisko
„faber” , pół życia na plaży
w kraju gdzie każdy zabiera na plażę kilkadziesiąt kilo nadwagi i rybę smażoną, „faber” jest zjawiskiem
https://www.youtube.com/watch?v=8LT1UkH3Rc4&feature=youtu.be
„proszę państwa, miszcz.
mistrz polski muay thai. bartosz batra.
żałość
„jesteś zerem bartosz
„Nejman czekał na kogoś takiego. od lat. to marzenie. nejmana się spełniło.
El Estradiol odbije się po porażkach ! Myślę że w tym pojedynku pokaże swoje umiejętności. W końcu staje oko w oko z cholernie niebezpiecznym Łazarskim Wojownikiem 😉